
Nastolatka kierującego motocyklem bez prawa jazdy zatrzymali policjanci z posterunku w Dragaczu (pow. świecki). Powiadomiona o zdarzeniu matka chłopca, przyjechała po niego na miejsce zdarzenia, tyle że... pijana
W nocy ze środy na czwartek (10/11.04.24) policjanci z posterunku w Dragaczu, patrolując swój rejon służbowy, zauważyli motocykl, który z dużą prędkością wjechał na teren jednej ze stacji benzynowych.
- Jak się okazało, za kierownicą jednośladu siedział 17-letni mieszkaniec powiatu świeckiego – relacjonuje kom. Joanna Tarkowska z KPP Świecie. - Nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Z popełnionego wykroczenia będzie tłumaczył się teraz przed sądem. O całym zdarzeniu natychmiast powiadomiona została matka chłopca, która zobowiązała się, że po niego przyjedzie. Przyjechała na miejsce osobowym bmw. Po chwili rozmowy mundurowi wyczuli od kobiety alkohol. Była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 2 promile.
Ostatecznie po kobietę i nastolatka przyjechał ich trzeźwy znajomy, który oboje odwiózł do domu. Policjanci zatrzymali 43-latce prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi jej do 3 lat więzienia – dodaje kom. Tarkowska.
fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
PRAWNIKÓW TRZEBA DEPRYWOWAĆ, BO INACZEJ NIE NAUCZĄ SIĘ TEGO, ŻE SĄ ZBĘDNI