Pogoda teraz: 18°C | zachmurzenie umiarkowane
Reklama
Pracownik Schumachera ma koronawirusa. Co z jego współpracownikami?
W zakładzie pracuje 580 osób. - Już kilka tygodni temu rozdzieliliśmy zmiany i brygady, żeby nie przenikały się tak jak do tej pory - wyjaśnia szefostwo firmy
Dziś rzecznik wojewody podał informacje o kolejnych osobach zarażonych w województwie. Wśród nich było, aż pięć osób w powiecie świeckim. Okazało się, że jednym z zakażonych jest pracownik dużej firmy produkcyjnej w Polednie. - Pracownik zgłosił, że zauważył u siebie objawy koronawirusa - potwierdza Tadeusz Tukiendorf, członek zarządu Schumacher Packaging Zakład Bydgoszcz sp. z o.o. z siedzibą w Polednie. - Był na kwarantannie. W komunikacji z sanepidem okazało się, że został pozytywnie zweryfikowany na obecność koronawirusa. Od momentu, kiedy otrzymaliśmy tą informację wysłaliśmy współpracowników z jego brygady na kwarantannę. Były to osoby, które miały z nim bezpośredni kontakt, w ostatnim czasie. To działanie było zgodne z procedurami, które już od kilku tygodniu u nas działają - dodaje.
Już od kilku tygodni brygady pracujące na produkcji firmy nie mają ze sobą kontaktu. - Rozdzieliliśmy brygady i zmiany, które nie przenikają się, tak jak do tej pory - wyjaśnia Tadeusz Tukiendorf. - Mamy 580 pracowników i nawet jeżeli zrobimy dziesięć razy więcej procedur niż inne przedsiębiorstwa to i tak jesteśmy potwornie narażeni na kontakt z wirusem, bo każdy z pracowników na rodzinę, istotne znaczenie odgrywa też dynamika w przemieszczaniu się. Mamy świadomość, że jako jeden z największych producentów opakowań w Polsce, jesteśmy narażeni bardziej niż wielu innych - dodaje.
zdjęcie ilustracyjne
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nSwiecie.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
A co działo się wczoraj na tym zakładzie??? Korek z ludzi wychodzących z pracy przed portiernią był ogromny, żadnego zachowania odległości, jakieś dwie panie latały i rozdawały pracownikom kartki a Ci coś wypisywali oczywiście wszyscy jednym długopisem. Trochę dziwne zachowanie. Na tych kartkach rozniosą wirusa po cały zakładzie.Jeśli wśród takiej ilości osób był zarażony to współczuję wszystkimi a w szczególności tym Paniom. Zdrowia życzę.
Cooo szkoda ona rozdaja papiery do podpisania nie podpiszesz idziesz na czarna liste tak panie mowia i ich szkoda haaa
Cooo szkoda ona rozdaja papiery do podpisania nie podpiszesz idziesz na czarna liste tak panie mowia i ich szkoda haaa
Wchodzimy i wychodzimy z firmy w maseczkach, które daje firma. Aby nie zarazić się od „długopisu”, to myję częściej ręce -polecam. Wszystkim życzę dużo zdrowia.
Wchodzimy i wychodzimy z firmy w maseczkach, które daje firma. Aby nie zarazić się od „długopisu”, to myję częściej ręce -polecam. Wszystkim życzę dużo zdrowia.
Wirus nie roznosi się po dotyku nie dramatyzuj ;)
To nie jest takie proste się zarazić, znam przypadek 2 osób które podróżowały małym samochodem przez godzinę z osoba z pozytywnym wynikiem i objawami i się nie zaraziły! Gdyby długopis miałby być problemem to ludzkość by już wyginęła!
https://swiecie.naszemiasto.pl/pracownik-firmy-z-poledna-z-koronawirusem-nie-byl-w-pracy/ar/c1-7665521 W grucznie jak w lesie.