Powstaje mural w amfiteatrze w Świeciu. Końcowy efekt najlepiej podziwiać z lotu ptaka [ZDJĘCIA]

Niebieski, żółty i pomarańczowy - te kolory zaczynają dominować w amfiteatrze w Świeciu. Wszystko za sprawą wielkoformatowego malowidła, które pokrywa przestrzenie między ławkami

W tym roku amfiteatr przechodzi generalny remont. Odnowiona została widownia: wymieniono stare, spróchniałe ławki na nowe, bardziej trwałe - kompozytowe. Naprawiono też cokoły będące podstawą siedzisk. Na tym jednak nie koniec. Na kostce brukowej i betonowych częściach ławek pojawia się mural.

Wzór malowidła wybrali mieszkańcy w głosowaniu internetowym. Do wyboru były trzy projekty autorstwa świecianki Agnieszki Jarosz, absolwentki dwóch kierunków Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (projektowanie produktu i grafika artystyczna).

Przygotowane przez nią projekty graficzne powstały z uwzględnieniem wytycznych Mondi Świecie S.A., które jest sponsorem inwestycji i pomysłodawcą wykonania muralu.

Kolor i kształt nawiązują do abstrakcyjnych form identyfikacji wizualnej firmy. Artystka projektując murale inspirowała się sztuką plakaciarską Henriego Matissea oraz twórczością Vincenta van Gogha. Stworzyła kilkanaście projektów. Mondi wytypowało trzy. Mieszkańcy wybrali projekt, którego głównym elementem są cztery koła: dwa żółte oraz po jednym niebieskim i pomarańczowym.

Agnieszka Jarosz odpowiada też za wykonanie malowidła. Przy realizacji działa ekipa wolontariuszy ze Świecia (głównie studentów kierunków artystycznych). Wśród nich są: Alina Lipińska - graficzka i studentka na kierunku rysunek mediów w UMK w Toruniu, Agata Frankowska - studentka malarstwa w scenografii na Wyższej Szkole Artystycznej w Warszawie, Natalia Szmańda - studentka grafiki w UMK, Dominika Jakubowska - studentka architektury na Politechnice Bydgoskiej oraz Denis Dreimol - tatuator w Lord of the Ink Świecie. To jednak nie wszyscy zaangażowani w projekt. Wykonawców wspierają również rodzina i znajomi. Zdarza, że chęć włączenia się do akcji zgłaszali spontanicznie przechodnie i mieszkańcy, których projekt zainteresował.

- Bardzo ucieszyła mnie propozycja OKSiR wzięcia udziału w projekcie - mówi Agnieszka Jarosz. - Dla mnie była to okazja do zaangażowania lokalnych młodych artystów, wchodzących się z różnych środowisk, którzy jeszcze nie bardzo wiedzą, jak zaistnieć na rynku, jak pokierować swoją kreatywnością - dodaje.

Naniesienie projektu na tak dużą przestrzeń, jaką jest amfiteatr nie było łatwe. - Stworzyliśmy ogromny ludzki cyrkiel - wyjaśnia pani Agnieszka. - Użyliśmy linki i kija teleskopowego. Okręgi rysowaliśmy najpierw kredą, potem użyliśmy taśmy. Jako, że realizację najlepiej widać z lotu ptaka, jej zgodność z projektem kontrolował z drona kolejny artysta-fotograf Viacheslav Karabash. Do malowania używamy farby drogowej wymieszanej z olejną. Nakładamy dwie warstwy. Chodzi nam o to, by jak najdłużej malowidło utrzymało się na powierzchni - dodaje.

Młodzi artyści realizacją projektu zajmują się popołudniami oraz w weekendy. Modernizacja amfiteatru kosztuje 150 tys. zł.

Fot. DH