
Strażacy z powiatu świeckiego działają nieprzerwanie od wczoraj (21 października) od godz. 13. Wszystko przez silny wiatr, który przechodzi przez nasz region.
- Mieliśmy do tej pory około 70 interwencji i cały czas otrzymujemy nowe zgłoszenia - mówi kpt. Adam Gwizdała z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu. - Głównie były to połamane drzewa i gałęzie, które utrudniały przejazd samochodów i uszkadzały linie energetyczne. Działaliśmy też przy uszkodzonych dachach w: Błądzimiu, Korytowie, Michalu, Serocku, Wielkim Zajączkowie i Zbrachlinie oraz w Topolnie, gdzie wiatr zerwał aż połowę pokrycia dachowego - dodaje.
Nie było gminy w powiecie świeckim, która by nie ucierpiała w związku z silnym wiatrem, choć pod względem liczby zgłoszeń, najspokojniej było w Nowem.
Sporo miejscowości było też przez pewien czas odciętych od prądu. - Około godz. 18 w rejonie Świecie mieliśmy awarie linii średniego napięcia w 83 miejscowościach - mówi Waldemar Olter z bydgoskiego oddziału dystrybucji Enea. - Nasze brygady pracowały całą noc. Z raportu przygotowanego na godz. 7 rano wynika, że uszkodzenia zgłaszane w nocy zostały już naprawione. Wciąż jednak napływają kolejne - dodaje.
- Nawet w czteropiętrowym bloku, w którym mieszkam, przy ul. Żwirki i Wigury w Świeciu doszło do niebezpiecznego zdarzenia - mówi Zbigniew Semrau, kierownik wydziału bezpieczeństwa i transportu publicznego Starostwa Powiatowego w Świeciu. - Z dachu zerwany został drewniany właz pokryty blachą. Na szczęście spadł na ziemię i nie spowodował większych zniszczeń, choć, gdyby w kogoś uderzył, mogłoby skończyć się to tragicznie. Cały czas zalecam ostrożność i usunięcie z tarasów, balkonów i podwórek rzeczy, które mogłaby porwać wichura. Silny, choć już nie tak mocny wiatr będzie również dzisiaj - dodaje.
Lesnicy z kolei proszą o nie wchodzenie do lasów, ponieważ nadal jest poważne zagrożenie, że któreś z drzew ulegnie złamaniu.
Jak poinformowała wójt Jeżewa Maciej Rakowicz, z powodu przewrócenia się drzewa na linię energetyczną obecnie nieprzejezdna jest droga na Lipienki od strony jeziora Jeżewko. - Ze względu na mnogość zgłoszeń podobnych sytuacji do firmy Enea, naprawa awarii może być wydłużona - informuje wójt. - Zalecamy objazd przez Piskarki - dodaje.
Fot. KP PSP w Świeciu, OSP Gruczno, OSP Lubania-Lipiny, OSP Rychława
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wszędzie dookoła Nowego wiało a w tej gminie najmniej wiatr wyrządził szkód. Tam chyba jest jakieś fatum. Musi być jakiś szkwał żeby wyrywało drzewa i zrywało dachy z budynków.
Nowe to taka dziura że nawet wiatr je omija.
Za to w Świeciu dziura za dziurą