
W grupie północnej I ligi PLF nie ma już zespołu niepokonanego. W sobotę pierwszej porażki doznał Futsal Świecie
W meczu 7. kolejki Futsal Świecie przegrał z We-Met Futsal Club Kamienica Królewska 4:7 (1:2). To pierwsza porażka naszego zespołu w I lidze i pierwsza ligowa we własnej hali w krótkiej historii istnienia klubu. Na pierwszego gola kibice musieli czekać aż do 14. min. Wówczas to Maciej Młyński poradził sobie z Marcinem Mikołajewiczem i strzałem z 9 metrów zaskoczył Daniela Semraua. Potem „setkę” dla gości zmarnował Szymon Wroński, zaś w innej sytuacji wychodzącego na czystą pozycję Wojciecha Dobka za koszulkę przytrzymał Szymon Kocieniewski, za co ujrzał żółtą kartkę. W 18. min. futsaliści z Kamienicy zadali drugi cios po kontrze, gdy podanie Sebastiana Hincy wykorzystał Młyński. Świecianie odpowiedzieli szybko trafieniem Marcina Mikołajewicza (asysta Piotra Kaczkowskiego). W 19. min. bliski wyrównania była Jakub Hapka, ale piękną paradą popisał się bramkarz Jakub Kornat.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy, bo już w 24 sekundzie doprowadzili do remisu. Z boku boiska akcję wznowili Marcin Wanat i Szymon Kocieniewski, a gola zdobył Adam Kolmajer. Niestety, nie minęło 20 sekund, a goście znów prowadzili. Marcin Choszcz zaskoczył Daniela Semraua strzałem zza pola karnego. Kluczowa w tym meczu okazała się 26. min. Najpierw do remisu doprowadził Kolmajer, a drugą asystę zaliczył Kaczkowski. Od razu pięknym uderzeniem w „okienko” odpowiedział Wojciech Dobek. Nie minęło 15 sekund, a po dalekim wyrzucie bramkarza Kornata piłkę zgrał Dobek, a Błażej Wenta z bliska posłał ją do siatki i było 3:5. Później oba zespoły miały sytuacje bramkowe, ale wynik długo nie zmieniał się. W 35. min. po raz pierwszy w I lidze świecianie zaczęli grać z „lotnym bramkarzem” (Marcin Mikołajewicz). Dwie minuty później Yurii Kidanov popisał się znakomitym podaniem przez całe boisko do Młyńskiego, a ten łatwo ograł Karola Czyszka i strzałem z sześciu metrów skompletował hat-tricka. Beniaminek zdołał jeszcze odpowiedzieć bramką Wojciecha Ernesta (asysta Czyszka), ale po chwili szanse na remis zmalały do zera, bo Karol Czyszek otrzymał czerwoną kartkę za celowe zagranie ręką (piłka zmierzała do opuszczonej bramki). Goście grę w przewadze wykorzystali równo z końcową syreną, gdy wynik ustalił Marcin Choszcz. To pierwsza porażka Futsalu Świecie w meczu o punkty od debiutu w II lidze (Beniaminek 03 Starogard Gdański 2:3). Dodajmy, że drużyna z Kamienicy Królewskiej to jeden z faworytów tego sezonu w grupie północnej I ligi PLF.
FUTSAL ŚWIECIE – WE-MET FC KAMIENICA KRÓLEWSKA 4:7 (1:2)
Bramki: Adam Kolmajer 2 (25, 21), Marcin Mikołajewicz (18), Wojciech Ernest (39) – Maciej Młyński 3 (14, 18, 37), Marcin Choszcz 2 (21, 40), Wojciech Dobek (26), Błażej Wenta (26).
Futsal: Semrau – Kocieniewski, Wanat, Kaczkowski, Kolmajer oraz Kwiatkowski, Czyszek, Hapka, Mikołajewicz, Kiełpiński, Ernest, Wiśniewski, Olkiewicz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie