Paulina i Damian Walczakowie pracowali obok siebie na Dużym Rynku w Świeciu. Paulina w zakładzie fryzjerskim, Damian w sklepie motoryzacyjnym
- Bardzo mi się podobała. Pewnej soboty po pracy, nie mając odwagi zagadnąć, poczekałem aż Paulina pojedzie do domu i ruszyłem za nią. Chciałem ustalić, gdzie mieszka - wspomina Damian. - By nie podpadło, jechałem kilka samochodów za nią. W poniedziałek, wracając z pracy, Paulina zauważyła, że jedzie za nią ten sam samochód, co w sobotę. Wówczas skojarzyła, że auto należy do sąsiada ze sklepu obok.
- Wieczorem odszukałam jego profil i wysłałam zaproszenie do grona znajomych - opowiada Paulina. Później była wymiana telefonów, maile, pierwsze spotkanie na ławce przed sklepem. Niespełna dwa lata później wzięli ślub.
Drodzy czytelnicy! Jeśli chcecie podzielić się swoim szczęściem z czytelnikami, przyślijcie nam swoje ślubne zdjęcia do rubryki „Para tygodnia”. Ten tekst ukazał się w drugim numerze tygodnika Nowe Świecie (grudzień 2016). Parę tygodnia znajdziesz w naszym tygodniku w każdy czwartek
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie