Reklama

Pasje Janusza Radeckiego. Jak w obrazach ogrodnictwo przeplata się z malarstwem? [PRACE]

- Jeżeli coś kochasz, rób to. Owa  pasja zawsze zostawi w Tobie jakiś ślad. Chodzi o poczucie sprawstwa. To właśnie poprzez ogrodnictwo i malarstwo mam poczucie, że nie zostanę zapomniany - wyznaje Janusz Radecki

Pan Janusz mieszka w Pruszczu i od wielu lat pracuje jako terapeuta zajęciowy w Domu Pomocy Społecznej w Gołuszycach. Poza pracą zajmuje się ogrodnictwem oraz malarstwem. Swego czasu prowadził własną działalność malowania szyldów i obrazów. Przyozdabiał też lokalne budynki Pruszcza muralami. Dziś ze względu na problemy zdrowotne większą uwagę poświęca ogrodnictwu.

Zatem jak artyście udało się połączyć tyle zajęć? Wszystko wynikało z miłości do piękna i sztuki. Ważny jest również podział pracy. Ogrodnictwo jest bardzo absorbujące, a na efekty czeka się znacznie dłużej. Dlatego to właśnie nim od wiosny do jesieni zajmował się pan Janusz. Zima zaś była czasem przeznaczonym na melancholię. - To właśnie o tej porze roku często chwytałem za pędzel, siadałem przy kominku i malowałem. Co więcej, często malowałem elementy ogrodów, roślin, więc te moje zainteresowania gdzieś się przenikały - wspomina z sentymentem.

Pan Janusz czerpał inspiracje nie tylko z ogrodnictwa. Zdarzało się, że pomysły pojawiały się w najmniej spodziewanym momencie. - Nigdy nie robiłem szkiców jako takich, ale zawsze lubiłem rysować. W dzieciństwie rysowałem na gazetach, które znajdowały się w naszej komórce na przetwory. Później zdarzało się, że w czasie jakiegoś spotkania rysowałem coś nieświadomie, co potem mnie inspirowało lub stawało się głównym motywem obrazu. Czasami też wpływało na mnie po prostu otoczenie i ludzie lub styl jakiegoś malarza. Wówczas malowałem w takiej manierze - wyznaje.

Malarz bardzo często siadał do sztalug, by szybko wyrzucić z siebie towarzyszące mu emocje, dlatego wśród prac znajdziemy obrazy niedokończone. Dla pana Janusza ważny jest odbiorca. Toteż zostawia mu niemałe miejsce do interpretacji własnych dzieł. - Niektórych obrazów nie kończyłem specjalnie. Chodziło mi o to, by odbiorca odczytał przekaz obrazu między muśnięciami pędzla. Poza tym nieskończoność jest dla mnie czymś niepowtarzalnym, co poza wielością interpretacji pozwala artyście coś ukryć - wyjaśnia pan Janusz.

Podziwiając dzieła malarza można dostrzec obrazy inspirowane impresjonizmem jak i dzieła przedstawiające realizm. Pan Janusz sam przyznaje, że w dorobku malarskim znajdują się obrazy mniej prywatne, jak i bardzo osobiste. - Realizm i surrealizm były dla mnie szczególnie ważne w malarstwie osobistym. Te intymne obrazy, mimo, iż były utrzymane w kolorach, bardzo często przedstawiały pesymistyczny ogląd świata. Mimo palety barw jakiś smutek, nostalgia, a czasami jest w nich widoczny nawet lęk - mówi. Co ciekawe najbardziej osobiste malarstwo często nie podobało się żonie. - Zawsze wprost mówiła o własnych odczuciach względem moich prac. Szanuję jej estetykę, ponieważ każdy z nas ma inny gust. Niemniej jednak moje osobiste malarstwo uznawała za brzydkie, w szczególności postacie pojawiające się na obrazach. Dla mnie zaś ta brzydota jest odzwierciedleniem nas samych jako ludzi. Nie każdy z nas jest piękny. Nie jesteśmy idealni, tak samo jak nie zawsze nasze życie musi być usłane różami. Być może właśnie dlatego te obrazy są mi tak bliskie - uśmiecha się malarz. 

Zatem jak wyglądał proces twórczy? Pan Janusz lubi artystyczny nieład. W pracowni odnajduje porządek w otaczającym chaosie. - Mogę mieć bałagan, a mimo to doskonale wiem, gdzie co mam. Za to jak moja żona posprząta, to potrzebuję sporo czasu, zanim coś znajdę - śmieje się artysta.

Artysta nigdy nie uczęszczał na kursy. Dziś, mimo problemów zdrowotnych nadal próbuje tworzyć w domowym zaciszu i cieszy się pięknem otaczających go roślin, w szczególności magnolii, które go niezwykle inspirują.

TEKST: MONIKA MROZIŃSKA

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do