Reklama

Pan Leon świętował 101. urodziny. Zasłużony pracownik i miłośnik kolei

14/04/2025 12:57

Jubileusz, świętował urodziny Zasłużony pracownik miłośnik kolei - zdjęcie, fotografia

Sto jeden lat życia i setki wspomnień – w Śliwicach (powiat tucholski) uroczyście świętowano 101. urodziny pana Leona Nadarzyńskiego, kolejarza z powołania, społecznika z zamiłowania i świadka burzliwej historii minionego wieku. Jubileusz był okazją do wyrazów uznania oraz wręczenia marszałkowskiego medalu Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis. W uroczystości uczestniczyli radny województwa Tadeusz Pogoda i wójt gminy Śliwice Daniel Kożuch

Pan Leon urodził się 11 kwietnia 1924 roku we wsi Bedlenki w powiecie świeckim. Wychowany w wielodzietnej rodzinie, już od najmłodszych lat uczył się wartości pracy i solidarności. Lata młodości jubilata przypadły na trudny czas II wojny światowej. W jego pamięci wciąż żywe są wspomnienia z wybuchu wojny, nieudanej ewakuacji pociągiem towarowym na wschód i powrotu pieszo w ciężkich warunkach. Od 1940 roku pracował fizycznie w majątku rolnym Belno.

- Po zakończeniu wojny rozpoczął pracę na kolei – najpierw na stacji PKP w Laskowicach Pomorskich, gdzie przeszedł szkolenie na dyżurnego ruchu – informuje Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski. - Już 1 października 1945 roku objął to stanowisko na stacji Starogard Przedmieście, a później pracował na wielu stacjach regionu, m.in. w Osiu, Czersku Świeckim, Tleniu, Śliwicach, Szlachcie, Ocyplu, Czersku, Gutowcu i Kaliskach. 15 maja 1952 roku został zawiadowcą stacji w Śliwicach, z którymi związał swoje dalsze życie. Miłość do kolei pan Leon odziedziczył po ojcu. Do dziś interesuje się kolejnictwem, w szczególności parowozami, które darzy ogromnym sentymentem. W marcu 1946 roku zawarł związek małżeński z Panią Heleną, pochodzącą z Kresów. Wspólnie wychowali troje dzieci – syna i dwie córki.

W latach 1968–1971 pełnił funkcję Przewodniczącego Gromadzkiej Rady Narodowej w Śliwicach. Jednym z jego największych osiągnięć w tym czasie było oddanie do użytku miejscowego Domu Kultury, z czego do dziś jest bardzo dumny.

Nadal mieszka z rodziną w Śliwicach. Cieszy się codziennością, czasem spędzanym z najbliższymi, w tym z trojgiem wnucząt i pięciorgiem prawnucząt. Uwielbia rozwiązywać krzyżówki i czytać literaturę regionalną.

Fot. Janusz Nadarzyński