Pogoda teraz: 15°C | bezchmurnie
Reklama
Ozonatory trafiły do szkoły w Grucznie. Radny Waldemar Chudy będzie wnioskował o zakup kolejnych urządzeń
Szkoła w Grucznie jest pierwszą w gminie Świecie, która ma sprzęt do zabijania bakterii i zarazków ozonem.
Radny miejski Waldemar Chudy już podczas sesji rady miasta dopytywał w jaki sposób sale w szkołach będą w nowym roku szkolnym sprzątane i dezynfekowane przed wejściem kolejnych grup. Okazało się, że nie ma taki procedur. Większość klas będzie miało zajęcia przez cały dzień w jednej sali. Szkoły nie są wyposażone w lampy UV czy ozonatory.
Przed rozpoczęciem roku szkolnego rada rodziców Szkoły Podstawowej w Grucznie, której radny jest członkiem, spotkała się z dyrekcją, żeby omówić szczegóły organizacji nowego roku szkolnego. Dyrekcja planowała zakup ozonatorów do oczyszczania powietrza, ale ze względu na remonty miała ograniczony budżet na obecny rok. - Zaproponowaliśmy zakup ozonatorów z pieniędzy, które zostały nam z organizowanych zabaw - wyjaśnia Waldemar Chudy. - Postawiliśmy na polskie urządzenia, dobrej marki. Koszt jednego ozonatora to 940 zł - dodaje. Rada rodziców kupiła trzy urządzenia, czwarte kupiła szkoła. Urządzenia będą włączane w salach po zakończeniu lekcji i posprzątaniu sal. Każda z klas będzie dezynfekowana średni dwa razy w tygodniu.
Radny, któremu na sercu leży bezpieczeństwo i zdrowie dzieci, planuje złożyć wniosek do budżetu gminy na 2021 rok, na zakup lamp bakteriobójczych CUV do wszystkich szkół w gminie Świecie.
zdjęcie: Szkoła Podstawowa w Grucznie
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
![Rozpoczął się rok szkolny. Nagrody jubileuszowe, powierzenie obowiązków dyrektora, nadanie stopnia nauczyciela mianowanego [ZDJĘCIA]](/static/files/thumbs/155/thumb___1738221_1756806581.webp)
Reklama
Wideo nSwiecie.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ręce opadają,ludzie bakterie ćwiczą u waszych dzieci odporność. Brak ćwiczeń i sterylne środowisko zniszczy waszym dzieciom układy odpornościowe. Dezynfekcja jest wymagana w szpitalach przy chorych ludziach gdzie się ich leczy, operuje i próbuje wydłużyć życie. W Latach 80 większość z nas nie miała dostępu do środków higieny i żyła w zdrowiu, dziś w każdym domu jest masa środków do dezynfekcji a dzieci pogrążają sie w coraz cięższych alergiach. Czytając takie rewelacje zastanawiam się czy wszyscy już kompletnie zwariowali , szkoła to nie sala operacyjna.
Moim zdaniem zamiast tych sprzętów powinno się uczyć jak zachować zdrowie i wzmacniać odporność. Dzieci powinny przebywać na świeżym powietrzu w godzinach od 11 do 13, bo wtedy wytwarza się naturalna odporność czyli witamina D3. Dużo w tym zakresie mamy do zrobienia, choć wydaje się to takie oczywiste!