Reklama

Około 100 dzieci czeka na przyjęcie do żłobków w Świeciu. Radny zaproponował budowę kolejnego

Na razie nie ma planów budowy w Świeciu kolejnego żłobka. Miasto postawiło na współpracę z prywatnymi przedsiębiorcami

W Świeciu znowu brakuje miejsc dla najmłodszych. Oba żłobki w Świeciu są pełne, a listy rezerwowe po tegorocznej rekrutacji liczą po 50 osób. Mimo, że minął rok od otwarcia nowego żłobka na ul. Łokietka w Świeciu, który przyjął 80 maluszków. Problem zauważył na ostatniej sesji radny Sebastian Glaziński, który zaproponował rozważenie budowy kolejnego obiektu. Tym razem budynku przedszkolno - żłobkowego do którego oprócz dzieci najmłodszych mogłoby się przenieść Przedszkole „Bajka” z ul. Paderewskiego, które ma ciasne pomieszczenia w bloku. - Nie sposób budować kolejne obiekty, ponieważ trzeba myśleć również o wysokich kosztach ich utrzymania w kolejnych latach - mówi Paweł Knapik, wiceburmistrz Świecia. - Zdajemy sobie sprawę, że część zapisanych do żłobka to osoby spoza naszej gminy, którym na rękę byłoby zostawiać tu dziecko, dlatego sztucznie meldują się u znajomych lub krewnych. Mamy nadzieję, że problem ten rozwiążą budowy żłobków do których przymierzają się ościenne gminy. My na razie zastanawiamy się nad wsparciem prywatnych inicjatyw, takich jak powstały niedawno w Świeciu Klub Malucha. Dostaliśmy już wniosek, żeby wesprzeć instytucję finansowo, co pozwoli obniżyć opłaty za opiekę dziecka, a tym samym sprawi, że stanie się ona powszechnie dostępna dla naszych mieszkańców. To dla naszej gminy na ten moment dużo lepsze rozwiązanie niż budowa nowego obiektu. Tym bardziej, że mamy niż demograficzny i dzieci rodzi się coraz mniej - dodaje. 

- Niewątpliwie wpływ na to, że jest takie duże zainteresowanie opieką przedszkolną ma fakt, że coraz mniej jest opiekunek z których pomocy mogą skorzystać młode małżeństwa - twierdzi Iwona Wróblewska, dyrektor Żłobka nr 2 w Świeciu. - Jeśli już ktoś zajmuje się dziećmi zawodowo to żąda wysokiego wynagrodzenia. Czasami mama musi oddać opiekunce większą część swojej pensji, dlatego rodzice wolą oddać dzieci do żłobka, który jest tańszy. Na Mariankach powstaje wiele bloków. Młode rodziny kupują mieszkania, bo chcą się usamodzielnić, ale żeby kredyt można było spłacać to trzeba pracować - dodaje.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do