
W Dragaczu podobnie, jak w innych miejscowościach województwa kujawsko-pomorskiego znaleziono beczki, wypełnione substancją chemiczną niewiadomego pochodzenia. Wszystko wskazuje, że ktoś celowo podrzuca odpady.
O sprawie pisaliśmy już tutaj.
- W zeszłym tygodniu na opuszczonej posesji znaleźliśmy 16 beczek z chemikaliami o pojemności 200-litrów i natychmiast powiadomiliśmy policję i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy - mówi wójt Dragacza, Dorota Krezymon.
W pobliżu beczek występował zapach charakterystyczny dla substancji chemicznych. - Strażacy pobrali próbki do badań. Na razie nie wiadomo co to za substancja - mówi Katarzyna Kaczmarek, specjalista ds. ochrony środowiska i pożytku publicznego w Dragaczu.
Usunięcie i zutylizowanie odpadów zgodnie z przepisami, leży w gestii wójta gminy. Na razie prowadzone jest dochodzenie. Okazuje się, że podobnych przypadków w ostatnich dniach było więcej. Beczki znaleziono też m.in. w lasach w Szubinie (pow. nakielski), Gniewkowie (pow. inowrocławski) i Bydgoszczy.
- W związku z licznymi przypadkami porzucenia beczek z nieznaną substancja w lasach na Kujawach i Pomorzu, która może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz powodować skażenie środowiska dyrektor regionalny Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wyznaczył nagrodę w kwocie 30 tys. zł za pomoc w ujęciu sprawcy lub sprawców tego procederu - czytamy w komunikacie DRLP.
Łącznie znaleziono już pojemniki z nieznaną substancją o łącznej pojemności 11 360 litrów. W sprawie znalezisk kontaktować się można z Dyrekcją Regionalną Lasów Państwowych w Toruniu pod nr tel. 606 856 811.
Fot. WIOŚ w Bydgoszczy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie