
W Dragaczu przedszkole będzie otwarte od poniedziałku, podobnie jak w Jeżewie. Liczba chętnych rodziców, którzy poślą swoje pociechy cały czas się zmienia
Nastroje wśród rodziców przedszkolaków z gminy Dragacz są zmienne. - Liczba dzieci, których rodzice zadeklarowali chęć przeprowadzenia najmłodszych do przedszkola wciąż się zmienia - wyjaśnia Karolina Kuchta, dyrektor SAPO w Dragaczu. - Obecnie jest to około 45 osób. W grupach będzie po 12 dzieci, uruchamiamy też działające przy szkołach zerówki - dodaje. Gmina dała sobie czas na przygotowania. Przedszkola otwiera od 11 maja. Pierwszeństwo będą miały dzieci rodziców pracujących, z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego , a kiedy będzie więcej miejsc również pozostałe chętne osoby. Zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego zostaną spełnione, czyli w salach będzie po 12 dzieci, czyli połowa grupy. - Najtrudniejsze będzie dla nas zapewnienie obsady, tak, żeby grupy się nie mieszały, bo tak samo jak w innych przedszkolach rano i po południu dzieci schodziły się lub były odbierane przez rodziców z jednej sali - dodaje. Ponieważ w przedszkolach są wykładziny gmina zastanawia się nad zakupem ozonatora.
Wójt Jeżewa również otwiera przedszkola, ruszają od poniedziałku. W Krąplewicach zadeklarowało przysłanie dzieci do przedszkola 10 rodziców, w Jeżewie 3,a w Laskowicach 2. Wójt Maciej Rakowicz jest zdania, że musimy powoli wracać do normalnego życia. W przedszkolu pojawi się 80 litrów płynu dezynfekcyjnego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie