Reklama

O tej tragedii mówiono w TV, ale mało kto wiedział, że chodzi o osobę od nas. „Los zabiera nam tych wartościowych ludzi” - mówi znajoma

15/06/2018 15:43
27-latek spędzał weekend nad Zatoką Gdańską. Do domu nie wrócił. Utopił się w Sztutowie

W Boże Ciało (31 maja) nad Bałtykiem doszło do tragedii, którą wielu z nas obserwowało na ekranach telewizorów. Jednak niemal nikt nie podejrzewał, że jedna z nich dotyczy mieszkańca powiatu świeckiego.

Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w Sztutowie (powiat nowodworski, woj. pomorskie). Tego dnia na plaży znajdował się 27-letni Mariusz z Lniana. Prawdopodobnie był tam wraz ze swoją narzeczoną, z którą za rok miał brać ślub. Około południa chłopak wszedł do morza. Nagle mężczyzna zniknął pod falami. - W trakcie kąpieli w morzu zniknął z pola widzenia swoim znajomym - relacjonuje oficer prasowy z KPP w Nowym Dworze Gdańskim.
Próbowano reanimować
Mężczyźnie natychmiast udzielono pomocy. Świadkowie zdarzenia wyciągnęli go z wody i próbowali reanimować.

Na plaży pojawili się również ratownicy medyczni. Jak podają media reanimacja 28-latka była prowadzona przez około dwie godziny. - Niestety pomimo szybkiego udzielenia pomocy medycznej przez załogę ratowników medycznych oraz funkcjonariuszy, mężczyzny nie udało się uratować - mówi oficer prasowy.
To był bardzo dobry człowiek
Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną śmierci 28-letniego Mariusza mogły być problemy z sercem. Policja nie potwierdza tej wersji. - Została przeprowadzona sekcja zwłok, która ma wyjaśnić przyczyny śmierci - mówi rzecznik policji.

Pogrzeb Mariusza odbył się w środę, 6 czerwca. Na cmentarzu pojawiło się wielu znajomych i przyjaciół. - To był bardzo dobry człowiek - mówi o Mariuszu pani Daniela Januszewska, sołtys Lniana. - Spokojny i ułożony chłopak - dodaje.

Znajomi Mariusza nie mogą uwierzyć w to co stało się przed kilkoma dniami. - To był bardzo spokojny, sympatyczny, małomówny chłopak. Planował otworzyć własną działalność, starał się o dofinansowanie. Był bardzo rodzinny. Kilka lat temu zmarł jego tata, razem z braćmi bardzo opiekował się swoją mamą. Teraz wydarzyła się kolejna tragedia. Los zabiera nam tych wartościowych ludzi - mówi znajoma Mariusza.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do