Reklama

Nawozy są dużo droższe niż w zeszłym roku. Podwyżki sięgają nawet 20 procent

Prowadząc gospodarstwo rolne trzeba znać doskonale przepisy i rozporządzenia. Dodatkowo intuicja i doświadczenie mogą uratować portfel przez wyższymi wydatkami spowodowanymi wzrostem cen nawozów

Nawożenie gleby jest konieczne jeśli chce się uzyskać dobre plony. Pomaga w utrzymaniu, bądź zwiększeniu zawartości składników pokarmowych, potrzebnym roślinom do wzrostu, takich jak azot, potas, czy fosfor, jak również zwiększają żyzność gleby. Wszelkie szczegóły dotyczące użyźniania reguluje ustawa o nawozach i nawożeniu oraz Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. 

W myśl przepisów nawozy należy stosować i przechowywać zgodnie z ich instrukcją, oraz w sposób nie zagrażający zdrowiu ludzi i zwierząt, oraz środowisku. Zakazuje się używania nawozów amonowo- węglanowych, jak również tych naturalnych w płynnej postaci, podczas wegetacji roślin przeznaczonych bezpośrednio do spożycia. Ustawa nie dopuszcza też używania ich gdy grunt jest zalany wodą, pokryty śniegiem lub zamarznięty Ministerstwo wyznacza też dokładne terminy stosowania. Można to robić od 1 marca do 25 października na gruntach ornych, w przypadku nawozów azotowych mineralnych i naturalnych płynnych. Te same nawozy na uprawach trwałych, wieloletnich oraz trwałych użytkach zielonych można stosować do 31 października Jeśli chcemy jednak rozrzucić tam obornik możliwe jest to do 30 listopada. W przypadku gruntów ornych do 31 października. Rolnicy, którzy zdecydowali się na założenie upraw jesienią, po późno zebranych przedplonach, buraku cukrowym, kukurydzy lub późnych warzywach, nie mogący nawozić pola ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe, mają możliwość nawożenia do końca listopada.

Rolnicy doskonale wiedzą jak ważne dla plonowania jest nawożenie gleby. Często korzystają z rad firm zajmujących się ich sprzedażą, pytają o nowości i zmiany. Jak mówi przedstawiciel handlowy jednej z większych firm rozprowadzającej nawozy, ziarna i opryski na terenie powiatu świeckiego, mimo, iż można rozsiewać nawóz od zaledwie tygodnia wielu gospodarzy już się w niego zaopatrzyło. Niestety jego ceny są drastycznie wyższe niż w zeszłym roku. Tona saletry w 2020 roku kosztowała ok. 1100 zł. dzisiaj trzeba za taką samą ilość zapłacić o 200 zł. więcej. Cena mocznika w zeszłym roku wahała się w okolicy 1400 zł. Teraz jest to wydatek rzędu ok. 1800 zł za tonę. Są to wzrosty o ok. 20%. Taka różnica potrafi mocno nadszarpnąć budżet gospodarstwa, zwłaszcza jeśli ma ono duży areał. Zdaniem osób zajmujących się sprzedażą nawozów, może to być wynikiem wyższych cen prądu i gazu, oraz zboża. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt iż materiału jest na rynku bardzo mało, a jeżeli już uda się go nabyć, to trzeba długo czekać za dostawą. - Rok 2020 był pod tym względem zupełnie inny. Niemal każdy nawóz był dostępny od ręki – wspomina jeden z przedstawicieli handlowych. Pan Przemysław Igliński postąpił zaradnie i zaopatrzył się w nawóz już w zeszłym roku. – Obserwowałem ceny, zwróciłem uwagę, że były wtedy dosyć atrakcyjne więc postanowiłem się przygotować się już na ten rok – opowiada gospodarz z Łowinia – Cieszę się, że intuicja i doświadczenie dobrze mi podpowiedziało, gdyż ceny są aktualnie dużo wyższe – dodaje.

Ważne jest również aby pamiętać o konieczności prowadzenia wykazu działań agrotechnicznych związanych z nawożeniem azotem - przypomina. Taki obowiązek ciąży na każdym rolniku uprawiającym powyżej 10 ha ziemi lub posiadającym powyżej 10 DJP ( dużych jednostek przeliczeniowych - umownej jednostki liczebności zwierząt hodowlanych w gospodarstwie). W wykazie tym należy odnotowywać m. in. datę nawożenia, dawkę, rodzaj oraz powierzchnię zastosowanego nawozu. Taką dokumentację należy przechowywać przez min. 3 lata. Sprzedawcy nawozów mówią otwarcie, że każdy z rolników zwykle doskonale zna swoje ziemi i wie co potrzebuje, zdarzają się jednak błędy przy nawożeniu, gdy np. stosują nawozy zakwaszające, a następnie nie wapnują ziemi. Dużą rolę odgrywa również pogoda. Wystarczy podać nawóz w czasie suszy, a ten słabo się rozpuści się i nie zadziała. Warto też zwrócić uwagę na stopień rozkrzewienia rośliny i do niego dostosować dawkę nawozu. 

Tekst: Ewelina Siczek

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    rolnik - niezalogowany 2021-03-17 13:13:20

    Chcieliśta pisiorów -to mata!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • wax - niezalogowany 2021-04-08 12:14:19

    chyba ty kretynie

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do