
Międzynarodowy zespół naukowców bada wilki występujące w Borach Tucholskich. Uczeni chcą odpowiedzieć na pytanie: czy Canis lupus przyzwyczaja się do obecności człowieka?
Regularnie od zaniepokojonych Czytelników otrzymujemy informacje, że wilki podchodzą coraz bliżej domostw i nie boją się już ludzi jak kiedyś. Naukowcy z Instytut Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży badają wilki z całej Polski, niedawno postanowili zawitać również do Tlenia. Szukają odpowiedzi na pytanie: czy wilki przyzwyczaiły się do obecności człowieka?
Na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego populację wilka szacuje się na 40-50 osobników. - Są dwie stałe watahy oraz trzecia, która pojawia się, gdy mamy dobrostan w przyrodzie - zdradza Daniel Siewert, dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego. - W tym roku dwa razy znaleziono przy poboczach dróg martwe, potrącone osobniki. Jeden z nich to był szczeniak, drugi miał około dwóch lat. Mimo, że wilki były martwe dostarczyły naukowcom bardzo dużo informacji na swój temat - dodaje.
Naukowcy pod przewodnictwem Holendra prof. Dries Kuijper przyglądają się całej populacji zamieszkującej Bory Tucholskie ( jednego z największych w kraju zwartego obszaru leśnego, począwszy od Laskowic, aż po Chojnice). W lasach można spotkać rozwieszone przez nich urządzenia emitujące różne głosy i rejestrujące reakcje (system ABR). Elementem dopełniającym badania są umieszczone w różnych miejscach fotopułapki, służące do monitoringu populacji. Badania terenowe potrwają do końca listopada. Setki godzin materiałów są zgrywane i będą poddane analizie. - Mamy nadzieję, że już wiosną poznamy pierwsze wyniki. Liczymy na to, że na planowanym 30-leciu Wdeckiego Parku Krajobrazowego będziemy mogli zorganizować konferencję popularno-naukową na ten temat - zdradza Siewert.
Wilki to temat interesujący i intrygujący społeczeństwo. W ciągu dekad powstało wiele mitów na temat tego gatunku. - Jednym z nich jest ten, że wilki chętnie wchodzą do gospodarstw domowych i zagrażają ludziom - komentuje Siewert. - Tymczasem od II wojny światowej nie odnotowano żadnego przypadku agresywnego zachowania wilków w stosunku do człowieka. Owszem zwierzęta widać np. na polach, ale zwykle w miejscach, gdzie przemieszczają się między jednym obszarem leśnym, a drugim - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
2 lata temu widziałem odchody wilka teren Mondi przy osadnikach tak piszę w ramach informacji.
Koło Warlubia się kręcą. U sąsiada pies został zjedzony. Były też widziane gdy biegł wzdłuż siatki autostrady A1