Reklama

Na upałach skorzystały podmokłe sołectwa. Gromadzenie wód opadowych to zadanie całego powiatu

Przez żniwami, tam, gdzie brakowało wody, słońce paliło zboża. Rolnicy z powiatu świeckiego postulują aby gromadzić wody opadowe i oszczędzać gruntowe. Bez wsparcia samorządów nie zrobią tego

Na ostatniej (8 września) sesji Rady Gminy Świecie sytuację po żniwach podsumował przewodniczący Komisji Rolnictwa Zbigniew Rydziel. - Horrendalne wzrosty kosztów nawozów i paliw w zestawieniu z cenami w skupach zbóż powodują nierentowność naszej pracy - mówił. - W tym roku chłopi mieli zapasy nawozów z ubiegłych lat, ale za rok plony będą ekologiczne i nieprzewidywalne, bo rolników nie będzie stać na nawozy. A może te podwyżki mają nas właśnie zmusić do produkcji ekologicznej? - pytał.

Jako powód destabilizacji rynku podał brak kontroli państwa (w tym Urzędu Ochrony Konkurencji). - Przy wzroście kosztów produkcji o kilkaset procent, ceny zbóż w skupach spadły z 1,6 tys. zł do 1,3 tys. zł - mówił. - Za to cena chleba i produktów mącznych nie spadła, a my, rolnicy też kupujemy chleb i ważne jest dla nas jakie ceny żywności będą w przyszłym roku, gdy nie stać będzie nas na nawozy - dodał radny.

Wiele uwagi Rydziel poświęcił tegorocznej suszy w powiecie świeckim. - Na upałach skorzystały podmokłe sołectwa z doliny Wisły, jak np. Kusowo, Chrystkowo i inne, ale w Dzikach, Sulnowie, Ernestowie, powyżej doliny, słońce paliło plony przed żniwami - tłumaczył.

Radny mówił o konieczności zatrzymywania wody deszczowej przed jej spływaniem do Wisły i Wdy. Zaapelował do władz o dotowanie działań gminnych spółek wodnych. W dyskusji po wystąpieniu Zbigniewa Rydziela radny Bogdan Tarach wskazał możliwości, jakie dają rządowe dotacje (do 1 mln zł) dla tych spółek przy 20-procentowym ich udziale. On też zaapelował o zwiększenie dotacji na gospodarkę wodną.

Problem zatrzymania i regulacji wody dotyczy całego powiatu świeckiego.  - Do wprowadzenia w 2017 r. zmian w prawie wodnym, wiele uprawnień dotyczących regulacji wodnych na terenie powiatu miało starostwo - mówi kierownik Wydziału Budownictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Świeciu Józef Gawrych. - Obecnie przeniesione są one na Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Pieniędzmi, o których wspomniał pan Tarach dysponuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Z nich można by realizować wiele zadań i nie chodzi tu o zalewanie terenów, jest jeszcze np. retencja korytowa (dotycząca m.in. rowów melioracyjnych, w których po pogłębieniu można zatrzymać wodę np. jazami). Tymi środkami można by odbudować rowy, sfinansować zakup sprzętu. Spółki wodne mają jednak problem z zebraniem środków na udział własny i z przygotowaniem dokumentacji do wniosku i rozliczeń, co przerabialiśmy już w dwóch gminach na terenie powiatu - dodaje.

Józef Gawrych podkreśla, jak ważne w gospodarowaniu wodą są też uzgodnienia gospodarzy, których pola sąsiadują. - Mamy przypadki, jak np. w gminie Świekatowo, że jeden jest zainteresowany zatrzymaniem wody na wypiętrzonej w terenie łące, podczas, gdy sąsiad narzeka na zalewanie uprawy kukurydzy obok- mówi. - Na tym poziomie trzeba myśleć lokalnie i swoją prywatną potrzebę wpisać w potrzebę otoczenia, upraw, ekosystemu, okolicznej przyrody. Współpracuję ze spółkami wodnymi w powiecie i widzę, że wszystkie one powinny tylko z nazwy być gminne, bo woda to sprawa regionu. Tu nie ma miejsca na samowolkę. Gminne spółki wodne, jako dobrowolne stowarzyszenia rolników, mając na uwadze wspólny interes i stan wód w całym regionie, powinny pod egidą Wód Polskich, we współpracy z hydrologami koordynować i opiniować inwestycje w zakresie wypiętrzania wód, rozbudowy rowów i retencji - dodaje.

Gawrych podkreśla, że sensem tych działań jest przede wszystkim gromadzenie wody, aby w uprawach nie korzystać ze studni głębinowych, bo ich zasoby nie są niewyczerpalne, a przecież dostarczają wodę pitną. - Rozumiem tę potrzebę, ponieważ z moich 25 ha mam zmelioryzowane 1,5 ha, a na 23,5 ha sam potrzebuję zgromadzonej wody. W powiecie to stały problem i nie tyle chodzi o spiętrzanie, co o jej gromadzenie i później mądre dystrybuowanie za pomocą rurociągów i tworzonych systemów do nawadniania pól - kończy. 


 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do