
Sezon motocyklowy ruszył już pełną parą. Na drogach powiatu świeckiego każdego dnia można zobaczyć wielu amatorów jazdy na jednośladach. Czterech z nich nie miało uprawnień
Kierowcy, którzy zostali zatrzymani 16 kwietnia br. w Michalu (powiat świecki) przez policjantów grupy SPEED świeckiej drogówki, poruszali się motocyklami crossowymi, na które wymagane jest prawo jazdy kat A. Poza tym żaden z kontrolowanych pojazdów nie był dopuszczony do ruchu. Nieodpowiedzialni mężczyźni to mieszkańcy powiatu kwidzyńskiego w wieku 16, 18, 27 i 38 lat. Najmłodszy z nich będzie tłumaczył się przed sądem rodzinnym i nieletnich, wobec pozostałych policjanci sporządzili wnioski do sądu karnego o ukaranie.
Przypominamy, że od 1 stycznia 2022 roku zgodnie z obowiązującymi przepisami, sprawcy tego wykroczenia są znacznie surowiej traktowani przez prawo. - Policjant nie nałoży już mandatu, tylko obligatoryjnie skieruje wniosek o ukaranie do sądu - wyjaśnia podkom Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. - Sąd rozpoznający sprawę może skazać obwinionego na grzywnę w wysokości do 30 tys. zł. Dodatkowo obligatoryjnie nwydaje zakaz prowadzenia pojazdu do 3 lat. Kiedy skazany ponownie wsiądzie za kierownicę, popełnia przestępstwo z art. 244 kodeksu karnego, za które grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat - dodaje.
Policjanci ruchu drogowego ze Świecia przypominają, że prawo jazdy kat. B uprawnia do kierowania motocyklem, którego pojemność nie przekracza 125 cm3. Warto przypomnieć, że kierowanie motocyklem, którego pojemność wynosi 600 lub nawet 1000 cm3, wymaga od kierowcy prawa jazdy kategorii A. - Wciąż zdarzają się osoby, którym się wydaje, że ich „umiejętności”, nabyte często podczas jazdy po podwórkach czy drogach leśnych, wystarczą do kierowania motocyklami, które w kilka sekund osiągają prędkość powyżej 100 km/h - komentuje policjantka. - Tacy kierowcy narażają nie tylko siebie ale i pozostałych uczestników ruchu na olbrzymie zagrożenie - dodaje.
Warto przy tym dodać, że w sytuacji, kiedy osoba, prowadząc pojazd, do którego prowadzenia nie ma uprawnień, spowoduje kolizję lub wypadek drogowy, albo w inny sposób doprowadzi do powstania szkody majątkowej lub na osobie, ubezpieczycielowi pojazdu przysługuje tzw. roszczenie regresowe do sprawcy szkody o zapłatę całej wypłaconej z tytułu OC pojazdu sumy ubezpieczenia, która nierzadko wynosi od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tys. złotych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I bardzo dobrze, policja powinna sie zająć Tymi jezdzacymi po wioskach bez to jest masakra !!! To bziuczenie