Monika Wamke tworzy szydełkiem niezwykłe chusty, koszyki i zabawki

Pani Monika mieszka w Lnianie. W ciągu dnia realizuje się jako żona i matka, opiekując się dwuipółletnią córką Aurelią oraz oczekując na kolejne dziecko. Wieczorami kobieta oddaje się swojej pasji, jaką jest szydełkowanie

Techniką tą zainteresowała się już jako dziecko, gdyż w jej domu rodzinnym wiele było ozdób wykonanych z włóczki. Szczególnie podobały jej się efektowne serwety, które jak się później okazało, wykonała jej matka chrzestna. Pani Monika z czasem nauczyła się podstaw szydełkowania, jednak szerszą wiedzę i technikę poznała 4 lata temu, gdy po wypadku samochodowym zmuszona  była spędzić długie dnie w łóżku. Wzorów i splotów nauczyła się głównie z Internetu oglądając filmy i strony instruktażowe. Nie trwało długo, gdy wyszydełkowała swoją pierwszą serwetę, a później kolejne.

 Będąc w ciąży zaczęła wykonywać również kocyki, butki, czapeczki oraz sweterki dla dzieci.  - Chciałam by moja córka miała coś szczególnego, wyjątkowego - wspomina kobieta. - Cieszyłam się, gdy mogłam ją otulić własnoręcznie wykonanym kocykiem – dodaje. Jak twierdzi pani Wamke szydełkowanie nie jest trudne, a z biegiem czasu i wprawą można to robić nie patrząc nawet na ręce. Wystarczy tylko chcieć a wszystkiego można się nauczyć. Dzisiaj kobieta wykonuje koce, chusty, koszyki,  dywany, „misie” ze sznurka bawełnianego i wiele innych przedmiotów.  Jej dzieła możemy znaleźć na facebooku, gdzie prowadzi stronę MajLittleCrochet, dzieląc się w ten sposób swoim hobby z innymi.  

Najbardziej lubi jednak szydełkować koszyki i chusty. Przykłada wielką uwagę do tego, by odpowiednio wybrać kolory oraz materiały, z których szydełkuje . Często pyta osobę, dla której dzierga, które odcienie są jej ulubionymi i  tym sugeruje się dobierając włóczkę. Gdy nie ma jednak sprecyzowanej kolorystyki kieruje się modą lub porą roku. Z racji, iż pani Wamke ma artystyczną duszę, interesuje się m.in. wystrojem wnętrz,  wybór zestawień barw jest dla niej dość naturalny i intuicyjny.- Staram się zawsze, aby kolory się wzajemnie przenikały i współgrały ze sobą. W przypadku chust, motki, które zamawiam tworzą wspaniały efekt ombre, na którym bardzo mi zależy - mówi pani Monika.

Kobieta wykonuje to nakrycie w ciągu ok. dwóch tygodni. Często posługuje się różnymi projektami, którymi dzielą się bardziej doświadczone w szydełkowaniu kobiety. Jest wiele wzorów, które już wykonała jednak czeka na nią również sporo innych, które ma zamiar wypróbować. Kobieta z reguły szydełkuje wieczorem, gdy ma najwięcej czasu. Poświęca na to zwykle około trzech godzin dziennie. Czasami zdarzy jej się natomiast zrobić dzień wolny od szydełka, jednak nie jest to zbyt często. - Uwielbiam te chwile, gdy jest cisza i spokój, a ja mogę oddać się swojej pasji - opowiada pani Monika. – Oglądam film, a ręce same pracują przy szydełku.  Tylko czasem, gdy wzór jest bardzo skomplikowany, muszę więcej uwagi poświęcić liczeniu oczek, tak by wszystko idealnie się zgadzało - tłumaczy. 

Pani Monika jest perfekcjonistką, każdy szczegół jest dla niej ważny. Estetyka robótki to dla niej podstawa. Dba, by jej prace były dobrze wykonane, a każda nitka miała swoje miejsce. Chusty wykonuje w taki sposób, by delikatnie chłodziły latem, a zimą otulały dając uczucie miłego ciepła. - Efekt taki można uzyskać przez dobór odpowiednich materiałów - mówi pani Monika, która chciałaby nadal rozwijać swoją pasję. Jej marzeniem jest  wykonanie na szydełku tzw. mandali – serwety na ścianę do swojego nowego domu oraz pufy i dywanu ze sznurka bawełnianego. Ma masę pomysłów, jedyne, co ją ogranicza to czas. Ciągle poznaje nowe wzory i się doskonali. - Nigdy nie myślałam, że będę z taką łatwością czytała wzory – opowiada. Wcześniej miałam wrażenie, że to jakiś niezrozumiały język, a teraz są one dla mnie łatwe i czytelne – dodaje. Szydełkowanie to wielka pasja pani Moniki. Jak sama twierdzi, ma czasem wrażenie, że jest od tego uzależniona. Liczy na to, że szydełko zostanie z nią już zawsze. Nie wie ile prac wykonała do tej pory, na pewno jest ich już sporo. Jest dumna z każdego zaplanowanego projektu. – Szydełkowanie daje mi wiele radości. Odpręża i relaksuje - twierdzi pani Monika. – Cieszy mnie każda rzecz, którą wykonam i sprawia, że czuje się zrealizowana – dodaje.