Gzellę przejmie lider branży mięsnej Sokołów. Właściciel oskiej firmy Mirosław Gzella (na zdjęciu) zapewnia, że pracownicy nie powinni się obawiać o swoje miejsca pracy
Gzella istnieje w Osiu od 33 lat. Początkowo spółka zaczynała od małego (60 m kw.) zakładu rzemieślniczego, który znajdował się w pomieszczeniu gospodarczym. Wtedy też powstał pierwszy sklep, w którym okoliczni mieszkańcy mogli kupować wyroby produkowane przez Gzellę.
Przez lata firma drobiła się stabilnej i silnej pozycji na rynku spożywczym. Gzella zatrudnia ok. 2 tys. ludzi i posiada 280 własnych sklepów znanych pod marką Delikatesy Mięsne Gzella. Ma również własną flotę transportową, a nowoczesny zakład produkcyjny pozwala na przetworzenie ponad 6 tys. ton mięsa miesięcznie.
Świetny 2017 rok
Niedawno firma chwaliła się wynikami w 2017 roku. - Zwiększenie przychodów o 60 proc. w stosunku do 2016 roku i ponad 700 mln złotych obrotu pozwalają domniemywać, że kolejne lata będą najlepszymi w historii spółki - czytamy w komunikacie.
Jak wiemy nieoficjalnie rozmowy o fuzji z innym mięsnym gigantem trwały już od wielu miesięcy. Sokołów to firma z polskim rodowodem, w której obecnie pakiet większościowy ma duński gigant mięsny Danish Crown. W poniedziałek głos zabrał właściciel Gzelli.
- Po rozpatrzeniu propozycji potencjalnych inwestorów, uznaliśmy, że to właśnie Grupa Sokołów - lider branży mięsnej w Polsce - jest najbliższa naszej strategii i zapewnia odpowiedni kierunek rozwoju - napisał w liście do pracowników Mirosław Gzella. - Konsolidacja dwóch firm pozwoli wzmocnić i zwiększyć potencjał marki Gzella oraz rozwinąć kanały dystrybucji w połączeniu z tak silną i uznaną marką, jaką jest Sokołów. Nowy właściciel to również perspektywa na szerszy i bardziej stabilny dostęp do polskiego surowca wymaganego i oczekiwanego na naszym rynku.
Marka Gzella nie zniknie
- Nasze produkty wzbogacą ofertę dostępną w kanałach dystrybucji Grupy Mięsnej Gzella, a produkty Gzella trafią do szerokiej sieci dystrybucji Sokołów S.A., na którą składa się 39 centrów dystrybucji i 51 sklepów własnych – dodaje Bogusław Miszczuk, prezes Sokołów S.A. A to oznacza że marka Gzella nie zniknie ze sklepowych półek.
Co z miejscami pracy?
Pracownicy, a zwłaszcza kadra zarządzająca Gzelli obawia się jednak o swoje stanowiska. - Obie strony wspólnie ustaliły, że do czasu decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (który musi wydać zgodę na transakcję - przyp. red.) nie będziemy udzielać dodatkowych informacji - mówi Marcin Balanda, dyrektor spółki ds. PR i Komunikacji z Sokołowa. Balanda powiedział nam również, że na decyzję trzeba czekać kilka miesięcy, a do tego czasu nie zostaną podjęte żadne kroki.
Właściciel firmy uspokaja: - Dzięki pozyskaniu tak solidnego partnera jestem spokojny o to, że pracownicy będą mieli stabilne i atrakcyjne warunki pracy, a gmina Osie, która rozwijała się z nami przez 33 lata, dalej będzie wspierana w działaniach na rzecz poprawy standardów życia naszych mieszkańców – mówi Mirosław Gzella.
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Szkoda!!!