
Spotkali się po 33 latach. W dwa dni później wyznali sobie miłość. W trzy tygodnie póżniej były radośnie przyjęte oświadczyny, a po trzech miesiącach stali się państwem Neuman
Historia tej pary mogłaby stać się kanwą niejednego scenariusza filmowego. Są rówieśnikami, z jednej klasy w LO nr 1 w Świeciu. Jak sami mówią “wtedy mieli się ku sobie”, ale nie związali się w wieku 16,5 lat, tym bardziej, że pan Sławek po drugim roku nauki zmienił klasę. Ich losy potoczyły się niezależnie. Uzdolniony matematycznie pan Sławomir ukończył politechnikę i został programistą automatykiem, a pani Beata położną. Pozakładali rodziny, z tych związków mają swoje dzieci (pan Sławek dwóch synów, pani Beata trzy córki i czworo wnucząt, które sama przyjmowała na świat).
Nieudane małżeństwa zakończyli rozwodami. Dziś pani Beata jest położną oddziałową na oddziale ginekologiczno-położniczo-noworodkowym szpitala w Chełmnie. Pan Sławomir po latach przepracowanych w Anglii tworzy aplikacje do maszyn papierniczych powstających w zakładzie w Głogówku Królewskim. Miłość zaczęła się dwa lata temu, gdy w czasie pandemii, w październiku 2020 r. ich licealna klasa kolejny raz miała się spotkać. - Tak się składało, że nigdy wcześniej nie bywałam na spotkaniach klasowych - zauważa pani Beata. - Byliśmy już kilka lat po rozwodach. Gdy skontaktowaliśmy się na grupie klasowej ze Sławkiem, przyznaję, serce drgnęło - dodaje.
- Gdy tam się zobaczyliśmy, wróciło zauroczenie sprzed 33 lat - wspomina pan Sławomir. - Po tym wszystko przyspieszyło, bo po dwóch dniach wyznaliśmy sobie miłość. Były motyle w brzuchu, ale i w głowach doświadczenia poprzednich małżeństw. Nic to, bo uczucie spadło na nas niczym grom z jasnego nieba. Po trzech tygodniach oświadczyłem się i usłyszałem od Beaty: “Jasne, że chcę. Bardzo!”- dodaje.
Po trzech miesiącach, 5 grudnia 2020 r. wzięli ślub. Próbowali podróżować, ale ich ukochanym kawałkiem świata jest działka, którą uwielbiają pielęgnować, udoskonalać, gościć przyjaciół i dzieci. Jeżdżą na rowerach, wspólnie uprawiają sporty. Ich receptą na udany związek dojrzałych ludzi (mimo własnych przyzwyczajeń i doświadczeń) są: szczerość, szacunek i wzajemna troska. - Lubię poza tym być zaskakiwana, a Sławek jest w tym mistrzem - dodaje pani Beata.