Reklama

Maseczki są teraz bardzo potrzebne. Szyją je kobiety z całego powiatu

Około 300 bawełnianych maseczek uszyły mieszkanki powiatu świeckiego dla szpitala. Rejestratorki z przychodni również postanowiły zadbać o los koleżanek. Służba zdrowia przyjmie każdą oferowaną im pomoc

Pani Marta Szopińska jest rejestratorką w Miejsko-Gminnej Przychodni w Świeciu. Dziś mimo licznych obowiązków, w tym opieki nad dwiema małymi córeczkami znajduje też czas na charytatywne działania na rzecz walki z koronawirusem. - Kiedy dziewczynki idą spać, wyciągam maszynę i zaczynam szyć maseczki ochronne z bawełny - relacjonuje Marta Szopińska. - W internecie krążą różne posty z prośba o pomoc i szycie maseczek, więc wpadłyśmy z koleżanką Moniką na pomysł, żeby poszyć te maseczki dla pracowników naszej przychodni - dodaje. 

Z jednego metra bieżącego materiału wychodzi o 20 maseczek, do tego w środek wkładana jest flizelina, a gumki pomagają utrzymać maseczki na twarzy. - Na szczęście do tej pory udawało nam się szyć z własnych zasobów, a trochę materiałów kupiła przychodnia - przyznaje Marta Szopińska. - Dostałyśmy też duże wsparcie od ludzi po zamieszczeniu posta na facebooku. Każdy kto chciałby się włączyć w akcję może przynieść materiały i zostawić je pod drzwiami przychodni lub przekazać strażakom bądź żołnierzom, którzy stoją przy wejściu do poradni. Przydadzą się też bieliźniane, płaskie gumki - dodaje.

Bawełnianą maseczkę można używać maksymalnie przez godzinę, więc, żeby chroniła pracowników przez cały dzień pracy, każda osoba z personelu powinna mieć ich co najmniej osiem.

Szpital również przyjmie każdą oddolną pomoc od ludzi. - Uzupełniamy zapasy na bieżąco, ale ze względu na bezpieczeństwo zużywamy więcej środków ochrony niż dotychczas - wyjaśnia Marta Pióro, rzecznik pasowy Grupy Nowy Szpital. - Potrzebujemy masek, gogli, kombinezonów jednorazowych, środków dezynfekcyjnych. Szyte maseczki też się przydają, w sytuacjach tzw. krótkotrwałej ekspozycji. Najlepiej gdyby były z bawełny, mogą być dwuwarstwowe, z gumką. Dziękujemy wszystkim, którzy zgłaszają się do szpitala z chęcią wsparcia - dodaje.

Szyciem maseczek do szpitala zajęła się grupa skupiona na facebooku pod nazwą Kociewianki Szyją Maseczki. - O akcji dowiedziałam się z telewizji - wyjaśnia Elżbieta Schmidt. - Coraz więcej kobiet przyłączyło się do przedsięwzięcia. Pani Kamila, projektantka sukien ślubnych postanowiła uszyć maseczki dla wszystkich, którzy ich potrzebują. Szybko się z nią skonsultowałam i poradziła mi, jak to wszystko wygląda. Przesłała filmik instruktażowy. Potem już było z górki. Zaczęły się odzywać kolejne osoby chętne do pomocy. Obecnie jest nas 13 i co dzień nas przybywa. Są to osoby z gmin Jeżewo, Dragacz i Świecie. Oczywiście swój wkład pracy ma Magdalena Potulska, która wszystko koordynuje i załatwia materiały skąd się da - dodaje. 

Panią Elę do pomocy skłoniła potrzeba bycia przydatnym w tak ciężkim czasie. - Chcemy jakoś wesprzeć osoby, które się dla nas narażają - wyjaśnia. - Mamy pełne ręce szycia i ciągle czekamy na kolejne chętne osoby do pomocy - dodaje. 

Pieniążki na zakup materiału przekazało starostwo powiatowe w Świeciu, gmina Dragacz, Świeckie Amazonki i osoby prywatne. 

Nowska Fundacja Aktywizacji i Integracji również szyje maseczki z bawełny. Można je kupić na ul. Myśliwskiej 1A w Nowem.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-03-26 20:00:09

    Te maseczki ze zdjęcia dotykane gołymi rękoma do śmieci trafiły rozumiem? Pomagać trzeba z głową ludzie. Ale widać komuś znów chodziło bardziej o chwalenie się i błyszczenie na fotce niż rzeczywistej pomocy tak po cichu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-26 20:42:49

    SUPER pomagajmy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-26 20:55:28

    Te maseczki nie muszą być sterylne to nie są maseczki chirurgiczne. Są bawełniane więc mogą być sterylizowane i mogą być używane wielokrotnie. Pracownicy służby zdrowia muszą się w jakiś sposób zabezpieczyć przed bezpośrednim kontaktem z powietrzem wydychanym przez pacjenta. Maseczki tego typu są przeznaczone do krótkotrwałego użycia max 1 godz. I idą do sterylizacji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-26 23:37:00

    Tak, idą gęsiego do sterylizacji. Bez jak. A pani co je w łapkach trzyma to testy miała robione? Nie, nie miała? Pewnie fotka zrobiona po wyjściu z auta i o macaniu klamki, bagażnika i kartonu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-28 08:33:38

    A ja zrobiłem sobie maseczkę na drutach!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-28 08:34:05

    A ja zrobiłem sobie maseczkę na drutach!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-28 12:17:10

    Maseczki szyte też były „gołymi łapkami” Nie krytykuj jeśli sam nie robisz niczego dobrego

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do