
Pochodząca z Wielkiego Komorska Marta Wieliczko będzie naszą reprezentantką podczas XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich „Tokio 2020”. Popłynie w czwórce podwójnej kobiet
Gdyby igrzyska odbyły się w pierwotnym terminie, czyli zeszłym roku reprezentacja powiatu świeckiego w Tokio mogła być nawet trzyosobowa. 12 miesięcy temu zapewne większe szanse za załapanie się do 12-osobowej kadry Polski siatkarzy miał Dawid Konarski. Jednak mało udany sezon w Radomiu sprawił, że selekcjoner Vital Heynen postawił na duet atakujących Bartosz Kurek, Łukasz Kaczmarek. Przypomnijmy, że „Konar” posmakował olimpijskiej rywalizacji pięć lat temu w Rio de Janeiro, ale wówczas siatkarze nie zdobyli medalu odpadając w ćwierćfinale. Teraz uważa się ich za jednych z faworytów do złota, więc tym większa szkoda, że nie ma wśród nich dwukrotnego mistrza świata ze Świecia.
W zeszłym roku większe szanse na zdobycie pierwszej w karierze olimpijskiej przepustki miał pięściarz Jakub Słomiński (Wda Świecie). Jak kibice doskonale pamiętają w przerwanym Europejskim Turnieju Kwalifikacyjnym w Londynie świecianin w 1/16 finału przegrał przez rsc w 2. rundzie z Rosjaninem Rasulem Saliyevem. Słomiński miał mieć jeszcze jedną szansę uzyskać awans na igrzyska w światowym turnieju kwalifikacyjnym, który był zaplanowany na maj 2020 roku w Paryżu. Niestety, pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 sprawiła, że zawody odwołano i przeniesiono na ten rok. Jednak z uwagi na kolejne fale COVID-19 na całym świecie w lutym została podjęta decyzja, że światowe kwalifikacje nie odbędą się w ogóle, a zostaną dokończone tylko europejskie. Brakujące vacaty w poszczególnych wagach miały być uzupełnione na podstawie rankingów, a nasz zawodnik nie miał wysokich notowań w wadze 52 kg. Zatem jego marzenie o starcie w Tokio upadło.
Marta Wieliczko miała łatwiejszą drogę do Tokio, bo wioślarska czwórka podwójna kobiet od lat należy do czołówki światowej. Zawodniczka Wisły Grudziądz sięgała już z koleżankami po mistrzostwo świata i Europy oraz inne medale tych czempionatów. W kolekcji brakuje tylko olimpijskiego krążka. A taki w 1980 roku zdobyła mama utytułowanej wioślarki z gminy Warlubie Małgorzata Dłużewska, która wspólnie z Czesławą Kościańską tworzyła znakomitą dwójkę bez sternika. Z Moskwy panie wróciły ze srebrem. W mistrzostwach Europy i świata córka już przebiła matkę. Jak będzie teraz?
- Moja mama zdobyła na Igrzyskach Olimpijskich w wioślarstwie srebrny medal, a ja od zawsze mam marzenie, żeby być lepszą od niej. Dlatego moim marzeniem jest złoto w Tokio – podkreśliła w prezentacji przygotowanej przez Polski Związek Towarzystw Wioślarskich Marta Wieliczko.
Czwórka podwójna kobiet jest największą nadzieją polskiego wioślarstwa na medal. Tworzą ją Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann. Kobus-Zawojska i Sajdak były w osadzie, która pięć lat temu w Brazylii sięgnęła po brąz. Ostatnią próbą przed igrzyskami był czerwcowy III Puchar Świata we włoskiej Sabaudii. Polki zajęły 3. miejsce za osadami z Niemiec i Włoch. Później były przygotowania do najważniejszej imprezy w tym roku (październikowe mistrzostwa świata w Chinach zostały odwołane). Od 9 do 19 czerwca wioślarze trenowali w Zakopanym, a potem przenieśli się do Wałcza. Tam 3 lipca odbyła się uroczystość wręczenia olimpijskich nominacji. Od 8 lipca Biało-Czerwoni są już w Japonii. Do poniedziałku trenowali w mieście Tome, by tego dnia przenieść się do olimpijskiej wioski w Tokio. Od wtorku trenują na torze olimpijskim Sea Forest Waterway.
Oficjalne otwarcie igrzysk odbędzie się w piątek od godz. 13 czasu polskiego, lecz rywalizacja w softballu i piłce nożnej rozpoczęła się już wczoraj. Marta Wieliczko z koleżankami z czwórki podwójnej pierwszy start mają zaplanowany jutro o godz. 4.50 czasu polskiego. Ewentualny repasaż będzie 25 lipca, zaś finał 27 lipca. Transmisje z Tokio będą dostępne na kanałach Telewizji Polskiej oraz Eurosportu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie