Reklama

Maciej Wilkowski wie, czego chcą wczasowicze. Ciężką pracą zyskał stałych bywalców

Dobry hotel to przede wszystkim zadowoleni goście. Wbrew pozorom niełatwo stworzyć przyjazną przestrzeń i dodatkowo odpowiednio nią zarządzać. Maciej Wilkowski opowiada nam o kulisach tego biznesu

Maciej Wilkowski jest właścicielem trzech obiektów noclegowych: 10-pokojowego pensjonatu w samym centrum Krynicy Morskiej, tuż obok Zalewu Wiślanego “Villa Lighthouse”, dwóch domków wczasowych “Sosnowa Polana” w Ostrowitem (gm. Lniano) oraz “Domu z Sauną i Jacuzzi w Borach Tucholskich” w Błądzimiu (gm. Lniano). Każdy z obiektów pozwala na inny rodzaj relaksu. Jeżeli interesują nas wypoczynek blisko jeziora, atrakcje dla dzieci i boiska do siatkówki, piłki nożnej, badmintona, to warto wybrać się do jednego z obiektów w Ostrowitem.

- Domki te wynajmuję tylko w okresie letnim i w sylwestra. Takie klimatyczne miejsca przyciągają osoby, które na co dzień nie mają możliwości obcowania z naturą. Ostatnie sezony mieliśmy całkowicie zabukowane - wyznaje mężczyzna.

Pobyt w pensjonacie w Krynicy Morskiej wiąże się z relaksem nad morzem, zaś wspomniany dom w Błądzimiu będzie idealnym wyborem na romantyczny weekend.

- Moja historia z hotelarstwem zaczęła się od tego, że kupiłem apartament w Krynicy Morskiej. Najpierw jeden, potem drugi, trzeci, czwarty - opowiada pan Maciej. - Po czasie postanowiłem je sprzedać i rozpocząłem pracę nad własnym pensjonatem. W Ostrowitem posiadałem puste działki budowlane i moja żona wpadła na pomysł zbudowania właśnie takich domków, co okazało się strzałem w dziesiątkę - dodaje.

Goście odwiedzający hotele czy pensjonaty są wymagający i zwykle wiedzą czego oczekują po przybyciu na miejsce. Prowadzenie takich obiektów do najłatwiejszych zadań nie należy. Panu Wilkowskiemu trudno było wygospodarować czas na rozmowę, bo jak mówił - pracuje prawie 24 godziny na dobę.

- W okresie wakacyjnym jestem w Krynicy - mówi Maciej Wilkowski. - Robię tutaj wszystko sam, to znaczy pilnuję, aby goście zostali właściwie zameldowani, wymeldowani z obiektu, sprzątam, jestem na wyciągnięcie ręki każdego z klientów. Chociaż to trudne i wyczerpujące zadanie, nie wyobrażam sobie powierzenia komuś pracy w tym miejscu. Przewija się tutaj naprawdę dużo ludzi i muszę mieć pewność, że wszystko jest w należytym porządku. Nigdy nie było tutaj pracownika i ten stan rzeczy się nie zmieni. Jednak sam nie dałbym rady zajmować się trzema obiektami, w Ostrowitem i Błądzimiu działa moja żona, zatrudniam osobę sprzątającą - dodaje.

Obsługa gości hotelowych, to nie jedyne obowiązki. Nie wystarczy wybudować piękny obiekt, należy go również cyklicznie odnawiać. 

- Nie ma co ukrywać, że trzeba co jakiś czas odmalowywać, odświeżać pokoje, bo goście są naprawdę różni - komentuje właściciel. - Większość potrafi uszanować i dbać o czyjąś własność nawet bardziej niż o swoją, ale są też tacy, którzy po wizycie trafiają na czarną listę - dodaje.

Jednak, mimo trudu, biznes hotelarski jest opłacalny. - Często zdobyci raz klienci powracają za rok lub nawet kilka następnych lat z rzędu - mówi pan Maciej. Gdyby nie było odpowiednich zysków, z pewnością bym z tego zrezygnował. Zainwestowałem dużo pieniędzy i siły. Czułem, że ten pomysł wypali i dla niego porzuciłem poprzedni biznes, zakład masarski - dodaje. Obecnie Wilkowski zarządza trzema obiektami i na razie nie zamierza zwiększać ich liczby. 

Pandemia branży hotelarskiej, jak wielu innych również nie oszczędziła. Przez pierwsze dwa lata działalności w długi weekend majowy obiekty hotelarskie musiały być zamknięte. Na szczęście po majówce w 2021 r. obłożenie w zarządzanych przez pana Macieja miejscach wynosiło 100 procent.

Jeżeli chcemy skorzystać z wypoczynku nad morzem u pana Wilkowskiego, to przy tygodniowym pobycie wynajmiemy dwuosobowy pokój w cenie od 200 zł za dobę. Wynajęcie sześcioosobowego domu w Błądzimiu to kwota rzędu 1,2 tys. zł za dwie doby.  Ceny jednak zależą w dużej mierze od terminu i długości pobytu.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do