Reklama

Legendy Stalex Ligi zagrają w finale jubileuszowego sezonu [ZDJĘCIA]

Wczoraj późnym wieczorem rozegrano mecze półfinałowe 15. sezonu Stalex Ligi w Świeciu. Zwycięsko z nich wyszły Gresta/Espack/Sadowska i Raf-Mix & Partnerzy

Kibice obejrzeli dwa różne mecze. W pierwszym Gresta/Espack/Sadowska pokonała Świeckie Orły 8:3 (4:1). Orły zagrały bez Macieja Góry (miał zaplanowany wyjazd do Barcelony) i Karola Maliszewskiego, co z pewnością osłabiło siłę ofensywną. Ich koledzy robili co mogli, ale na zawodników mających za sobą udany sezon w II lidze PLF, to było za mało. Co prawda, w 59 sekundzie Maciej Śliwiński strzałem z ostrego kąta dał prowadzenie Świeckim Orłom, ale Gresta szybko odpowiedziała trafieniem Pawła Słabego. Od 7. min. zaczęła przejmować inicjatywę i do przerwy wypracowała sobie trzybramkową przewagę po trafieniu Mateusza Komura i dwóch Wojciecha Ernesta. Iskierkę nadziei u Orłów rozpaliła bramka w 20. min. na 2:4 Michała Iglińskiego po indywidualnej akcji Tymoteusza Majki. Jednak Gresta odpowiedziała natychmiast za sprawą Łukasza Wenerskiego, a w ostatnich sześciu minutach kolejne bramki dołożyli Szymon Kocieniewski, Patryk Jarantowicz (samobójcza, niefortunnie przeciął podanie Wojciecha Ernesta) i Dawid Bocian. Wynik ustalił w ostatnich sekundach Jarantowicz trafiając już do właściwej bramki.

GRESTA/ESPACK/SADOWSKA – ŚWIECKIE ORŁY 8:3 (4:1)
Bramki: Wojciech Ernest 2 (10, 11), Paweł Słaby (3), Mateusz Komur (8), Łukasz Wenerski (21), Szymon Kocieniewski (24), Patryk Jarantowicz (27-samob.), Dawid Bocian (27) - Maciej Śliwiński (1), Michał Igliński (20).

Drugie spotkanie półfinałowe przyniosło znacznie więcej emocji, trwało ponad godzinę i pachniało w nim dogrywką. Ostatecznie Raf-Mix & Partnerzy pokonał Myk Konstrukcje/Kar-Sur/Proflex/Agrokompleks 3:2 (2:2). Tutaj walka była o każdą piłkę i każdy metr boiska, nie zabrakło też nerwowej końcówki. Zaczęło się od szybkiego gola dla Myk Konstrukcje. Krystian Kraśniewski po rzucie rożnym zaskoczył Szymona Kmiecika strzałem zza pola karnego. Po chwili mogło być 2:0, ale „Mecenas” zdołał odbić piłkę na poprzeczkę po uderzeniu Macieja Jankowskiego. Raf-Mix wyrównał w 6. min., gdy akcję Macieja Słupeckiego sfinalizował Mateusz Zbiranek. Piłkarze Myk Konstrukcje już w 8. min. mieli na koncie 5 przewinień, więc każde kolejne groziło rzutem karnym przedłużonym. Jednak zespół Michała Pamulaka przetrwał do przerwy bez faulu. W 11. min. Raf-Mix wyszedł na 2:1, gdy po zagraniu Filipa Mierzejewskiego piłkę w siatce umieścił Jakub Hapka. Po 60 sekundach znów był remis, a po świetnym podaniu Kraśniewskiego bramkę zdobył Maciej Jankowski. Potem oba zespoły miały swoje szanse, ale dobrze spisywali się obaj bramkarze lub brakowało skuteczności. Szymon Kmiecik obronił w tym meczu 17 strzałów, zaś Bogdan Ivanchenko 11. W 25. min. na indywidualną akcję zdecydował się Maciej Słupecki, który wyłożył piłkę Mateuszowi Zbirankowi, a ten nie zmarnował szansy. Jak się okazało był to gol na wagę finału, bo Myk Konstrukcje nie zdołały doprowadzić do dogrywki,a było niej blisko. W ostatniej akcji Kraśniewski trafił w poprzeczkę.

RAF-MIX & PARTNERZY – MYK KONSTRUKCJE/KAR-SUR-PROFLEX/AGROKOMPLEKS 3:2 (2:2)
Bramki: Mateusz Zbiranek 2 (6, 25), Jakub Hapka (11) – Krystian Kraśniewski (1), Maciej Jankowski (12).

Zatem w finale będziemy mieli powtórkę sprzed dwóch lat. Wówczas Gresta wygrała po dogrywce z Raf-Mix’em 5:3 sięgając po pierwsze mistrzostwo w historii. Czy odzyska je, czy też może Raf-Mix sięgnie po piąty tytuł w historii? Przekonamy się w sobotę. Gala finałowa zacznie się o godz. 17.

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do