
Dla tej chwili warto żyć. "Kto morsuje, nie choruje!" - tak skandowali miłośnicy zimnych kąpieli, którzy dzisiaj świętowali początek sezonu.
W niedzielę (24 października) członkowie grupy CSW Morsy wraz z kompanami z Goplanie Morsy Kruszwica spotkali się nad jeziorem Deczno by razem uczcić nadejście chłodnych dni, a co za tym idzie sezon morsowania.
Aktualnie do CSW Morsy zapisanych jest 12 osób, które regularnie się spotykają i zanurzają w zimnej wodzie. Najmłodszy członek grupy nie przekroczył jeszcze progu dorosłości, najstarszy natomiast jest już pradziadkiem.
- Korzyści płynących z morsowania jest wiele. Przede wszystkim wspomaga ono odporność i daje ogromny zastrzyk endorfin, dodatkowo poprawia krążenie i ukrwienie skóry, ale jest to jedynie kilka z niezliczonej ilości zalet tej aktywności - zachwala Maciej Zawadzki, założyciel CSW Morsy. - Morsowanie jest dla każdego, kto nie boryka się z chorobami serca, jak np. nadciśnienie - tłumaczy.
Morsy ze Świecia i Kruszwicy w Decznie najpierw zażyły zimnej kąpieli, a później wspólnie biesiadowały przy ognisku, piekąc kiełbaski i integrując się.
Tekst i zdjęcia: Ewelina Siczek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy morsowanie bez robienia zdjęć na Fejsa, Instagrama itd. jest legalne?
I po co te negatywne komentarze? Żal dupska ściska?