
Policjanci z posterunku w Dragaczu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież 50 metrów przewodów telekomunikacyjnych. 35-latek wpadł, gdy usiłował wyciąć kolejne kilkadziesiąt metrów kabli.
- W miniony piątek (23 września) w samo południe dyżurny policji w Świeciu otrzymał informację od dyspozytora sieci telekomunikacyjnej o przerwaniu linii napowietrznej na terenie Fletnowa - informuje podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Na miejsce zostali skierowani policjanci z posterunku w Dragaczu. Gdy zaczęli przeszukiwać pobliskie tereny leśne szybko zauważyli wiszące na słupach pozostałości po przewodach telekomunikacyjnych - dodaje.
Na miejscu zastali 35-latka. Mężczyzna, na widok mundurowych, podniósł ręce do góry krzycząc, że nic nie ukradł.
- Wszystko wskazywało jednak, że kłamie - mówi podkom. Tarkowska. - Policjanci znaleźli przy nim różne narzędzia mogące służyć do popełnienia przestępstwa. Po krótkiej rozmowie wskazał również, gdzie ukrył wycięte chwilę wcześniej kable - dodaje.
Mieszkaniec Grudziądza został zatrzymany. Tego samego dnia usłyszał zarzut. Za usiłowanie kradzieży elementów sieci telekomunikacyjnych grozi mu kara nawet do 8 lat pobawienia wolności.
Fot. KPP w Świeciu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No i teraz będzie żyć jak król 3 posiłki dziennie i ciepła cela,biblioteka i ciepły mundurek... Na nasz koszt.
Jak kraść to miliony,najlepiej tam gdzie zamiata to pod dywan ,i wybudować se chatę na 800 lecia ,nie jakieś kable