
Do trzech razy sztuka… Trzecioligowi koszykarze ze Świecia odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie 2022/23
W meczu 4. kolejki Świecki Klub Koszykówki pokonał Basket 2010 Kruszwica 94:71 (17:16, 27:20, 21:25, 29:10). Kruszwiczanie dotychczas wygrali wszystkie trzy spotkania, więc można było spodziewać się trudnej konfrontacji. Już 1. kwarta to potwierdziła. Świecianie zaczęli ją od 2:6, ale za sprawą Mateusza Ziółkowskiego i Marcina Rzosińskiego wyszli na 10:6. Mimo iż, potem stracili sześć „oczek” z rzędu, to jednak wygrali otwarcie meczu, a Ziółkowski rzucił 10 z 17 pkt. W 2. odsłonie, dzięki m.in. czterem „trójkom”, podopieczni Michała Ciesielskiego odskoczyli na 29:19 i 33:23. Basket zbliżył się dwa razy na cztery „oczka”, ale po rzutach wolnych Przemysława Dolnego i trafieniu Mateusza Ziółkowskiego równo z syreną oznajmiającą przerwę po 20 minutach ŚKK wygrywał 44:36. Na początku 3. kwarty koszykarze z Kruszwicy próbowali odrobić straty (43:47 w 23. min.), ale świecianie dobrze zareagowali i znów odskoczyli na 57:49 (27. min.). Jednak przed finałową kwartą wynik był sprawą otwartą, bo drużyny dzieliły tylko cztery punkty (65:61). Ostatnie 10 minut, to jednak popis zespołu ze Świecia w defensywie i ofensywie, który odskoczył na ponad 20 punktów (89:65) i pierwsza victoria stała się faktem. Warto podkreślić, że w rzutach za „3” było 14:5 dla ŚKK. Najwięcej punktów zdobyli: Mateusz Ziółkowski – 23, Kacper Bochat – 20, Karol Marciniak i Kacper Freund – po 16, zaś dla Basketu Tomasz Kretkowski – 22 i Mateusz Kaźmierski – 13.
ŚKK ŚWIECIE – BASKET KRUSZWICA 94:71 (17:16, 27:20, 21:25, 29:10)
ŚKK: Ziółkowski 23 (3), Bochat 20 (5), Marciniak 16 (2), Freund 16 (4), Dolny 8, Rzosiński 5, Kitkiewicz 4, Schreiber 2, Gerke 0, Ługowski 0.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie