
Przestępcy za pośrednictwem komunikatora Messenger próbują wyłudzić pieniądze od znajomych osoby, na której konto się włamią. Policja ostrzega: warto być ostrożnym i dobrze się zastanowić zanim przekażemy komukolwiek kod z dostępem do gotówki.
Dawid Zakrzewski z Osia wczorajszego wieczoru został oszukany na 1 tys. zł. Jego przyjaciółka napisała do niego z prośbą o pomoc, bo, jak wyjaśniała, nie radziła sobie z opłaceniem zamawianej paczki. Zapytała czy ma kod blik i obiecała, że odda pieniądze przelewem na konto. Pan Dawid chciał pomóc i wysłał na komunikatorze kod blik. Szybko się jednak okazało, że ktoś włamał się na konto facebook jego koleżanki, a dziewczyna wcale nie zamawiała paczki. Świecianin stracił 1 tys. zł. Sprawę zgłosił na policję. - Wczoraj dwie osoby zgłosiły kradzież pieniędzy przez oszustów metodą "na blik" - informuje mł. asp. Julia Świerczyńska, p.o. oficer prasowy KPP w Świeciu. - Od początku tego roku policja odnotowała dziewięć takich zgłoszeń - dodaje. Już w styczniu ostrzegaliśmy przed tego typu oszustwami, które zdaniem policji są coraz bardziej popularne, a wyłudzające pieniądze osoby działają w całym kraju. - Oszuści pokonując zabezpieczenia uzyskują dostęp do aplikacji Messenger, następnie za jej pośrednictwem wysyłają do znajomych danej osoby wiadomości z prośbą o wygenerowanie i podanie im kodu blik - opisuje schemat działania mł. asp. Julia Świerczyńska, p.o. oficer prasowy KPP w Świeciu. - Najczęściej tłumaczą to pilną potrzebą zrealizowania przelewu bądź uiszczenia jakiejś opłaty i chwilowym brakiem dostępu do środków zgromadzonych na swoim koncie. Ostrzegamy, że tego typu wiadomości to próba oszustwa. Absolutnie nie należy przekazywać kodów, nawet jeśli osoba, która do nas napisze jest nam znana i bliska. Trzeba mieć świadomość, że ktoś mógł włamać się na konto naszego znajomego i wykorzystując znajomość chce nas oszukać i okraść. Warto wiedzieć, że w przypadku przekazania kodu BLIK, jeśli w ustawieniach aplikacji bankowej nie zostało zaznaczone, że operacja wymaga zatwierdzenia przez właściciela konta, osoba, która go otrzyma może praktycznie z każdego bankomatu wypłacić pieniądze bez użycia karty - wyjaśnia policjantka.
Aby nie paść ofiarą oszustów policjanci radzą zawsze weryfikować tożsamość osób, które wysyłają do nas wiadomości z prośbą o pożyczkę, dbać o bezpieczeństwo swoich danych oraz haseł dostępowych oraz pamiętać o wylogowywaniu się z aplikacji za każdym razem po zakończeniu jej użytkowania.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brak słów na głupotę ludzka w XXI wieku.... podawać komuś kod blika na 1000 PLN nawet nie kontaktując się telefonicznie. Niedługo będziecie szczekać do siebie bo zapomnicie jak się rozmawia.
Zwykłe chamstwo. Nadużywające zaufania oraz, ludzki odruch altruizmu. najlepiej zamiast bliku podać komendę zdychaj mendo. Tak też będę mówił pseudo bankowcom którzy dzwonią i komunikują o nagrywaniu rozmowy. Gnoi na szubienicę
Nie rozumiem za bardzo w jakim celu ktoś podaje to na policję? Skoro świadomie dał się na to nabrać, a nawet można powiedzieć, że dobrowolnie oddał pieniądze. Bo czy to wina policji, że nie sprawdziła osoby z którą pisał ten mężczyzna? Ludzie otwórzcie trochę oczy.
Socjotechnika jest coraz bliżej, a widzę, że niektórym to nawet i można wynieść telewizor z domu jak dobrze się go "oczaruje".