
Poznali się na zabawie sylwestrowej w Grucznie i od razu się w sobie zakochali. Choć wspólnie idą przez życie już 29. rok to aktywność nie zawsze była ich ulubioną formą spędzania czasu
- Od razu wpadliśmy sobie w oko, można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia - wspominają wspólnie. Po trzech latach wzięli ślub, a we wrześniu będą obchodzić jego 29. rocznicę. Wychowali jedną córkę. 15 lat temu postawili na aktywny tryb życia i od tego czasu uczestniczą w każdej sportowej imprezie w okolicy. - Nie ukrywam, że to ja motywowałam męża - przyznaje pani Katarzyna. - Wszystko zaczęło się od tego, że rzuciłam palenie i przybrałam kilka kilogramów. Zaczęłam chodzić, a później biegać, doszło do tego jeszcze morsowanie. Mąż prowadził siedzący tryb życia. Po pracy była kanapa, telewizor i pilot, więc kupiłam mu pierwszy rower. Kiedy już na niego wsiadł, zaczął jeździć po 100 km i przyłączył się do mojego biegania - opowiada. Dziś małżeństwo każdą wolną chwilę spędza aktywnie. - Czasami rano biegamy, a po południu wsiadamy na rower i pokonujemy nawet 40 km, a każdy dzień staramy się zakończyć 5 kilometrowym spacerem. Czasami nie chce się wstać, ale po pierwszym kilometrze jest już z górki. Z każdej wyprawy wracamy zmęczeni, ale szczęśliwi i to daje nam kopa na cały dzionek - komentuje pani Kasia. Aktualnie para przygotowuje się do Kwidzyńskiego Biegu Papiernika, a w najbliższy weekend wybiera się na Wiosenny Rajd Rowerowy.
zdjęcie: NADESŁANE
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie