Kałuża krwi na przystanku autobusowym. Wiata jest też niszczona, ale urząd odpowiada, że nie można zamontować monitoringu

Wandale niszczą nowo wyremontowany przystanek autobusowy. Czy w Nowem nic nie może być czyste i piękne? – pyta nasza czytelniczka z Nowego

W Nowem od dwóch tygodni funkcjonuje nowy przystanek autobusowy. Wykonano nowy plac manewrowo-parkingowy. Powstał też peron z nową wiatą przystankową. - Jak każdego ranka czekaliśmy na autobus. Widok, który przywitał nas na nowym przystanku był przerażający. Było tam bardzo dużo krwi, nie wiadomo co tam się wydarzyło. Poza tym wiata jest już pobazgrana. Czy w naszym miasteczku nic nie może być czyste i piękne? - pytają mieszkańcy Nowego.

Monitoringu nie można zamontować

Co na to władze miasta i policja? - Wiemy, że na przystanku była krew – mówi Zbigniew Lorkowski, zastępca burmistrza Nowego. – Wszystko posprzątaliśmy, nie wiemy co tam się wydarzyło. Na ten moment monitoring w tym miejscu jest niemożliwy – dodaje.

Do tej pory nie wiadomo, czy miała tam miejsce jakaś bójka czy wypadek. - Możemy tylko obiecać, że w tym miejscu zostaną zwiększona patrole policji - mówi Jarosław Chabowski, komendant komisariatu policji w Nowem.

To nie parking

W Nowem z pewnością przydałyby się jeszcze patrole piesze, które zwiększyłyby bezpieczeństwo mieszkańców. - Mam nadzieję, że te osoby, które niszczą nasze miasto za każdym razem zostaną w końcu złapane  i poniosą odpowiedzialność za swoje czyny - mówi nasza czytelniczka.

Zastępca burmistrza apeluje także, by nie traktować nowego przystanku jako parkingu dla samochodów osobowych.  - Prosimy o przestrzeganie umieszczonych znaków, przypominamy, że nie jest to parking dla samochodów osobowych. Zakaz ten obowiązuje we wszystkie dni tygodnia, także w sobotę w czasie zakupów na pobliskim targowisku - mówi Lorkowski. Parkowanie samochodu w tym miejscu grozi mandatem.