Reklama

Juniorzy młodsi Fali Świekatowo sięgnęli wiosną po wicemistrzostwo grupy zachodniej II ligi

Juniorzy młodsi Fali Świekatowo zostali wicemistrzami grupy zachodniej II ligi. To duży sukces zważywszy na wąską kadrę drużyny i wspieranie zespołu seniorów

Jesienią świekatowianie (rocznik 2004 i młodsi) zajęli 5. miejsce w II lidze (grupa zachodnia) uzyskując 22 pkt. W rundzie wiosennej do końca liczyli się w walce o mistrzostwo. Zabrakło do niego jednego remisu. Podopieczni Marcina Majera zdobyli 26 pkt. Lepsza o jedno „oczko” okazała się Noteć Gębice, z którą Fala miała lepszy bilans: 1:1 (u siebie), 4:3 (wyjazd). Warto tu podkreślić, że kadra zespołu była wąska - 14 zawodników, z których trzech regularnie grało w A klasie w zespole seniorów. Trenerzy liczyli im minuty, by mogli grać na dwóch frontach.

- Wicemistrzostwo II ligi wojewódzkiej to dla nas duży sukces – podkreśla trener Marcin Majer. - Chyba największy w historii klubu, jeśli chodzi o drużyny młodzieżowe. Wąska kadra i mecze co trzy dni sprawiły, że było ciężko. Mieliśmy okres, gdzie chłopacy rozegrali trzy spotkania w ciągu pięciu dni, a praktycznie graliśmy w 11 osób. Nie da się ukryć, że był to dla nich duży wysiłek fizyczny. O treningach za dużo nie myśleliśmy, aczkolwiek robiliśmy co mogliśmy. Liczyła się regeneracja i dążenie do tego, aby ci chłopacy chcieli pracować razem na boisku.

Atutem Falowców był ich stadion, na którym sześć spotkań wygrali i jedno zremisowali. Znacznie gorzej wiodło im się na wyjazdach: 2 zwycięstwa, 1 remis, 4 porażki.

- Mankamentem były punkty tracone na wyjazdach – nie ukrywa Marcin Majer. - Mogło być to spowodowane wąską kadrą, intensywnością meczów, jak i odległością około 100 km do przeciwników. Wielkie uznanie należy się zawodnikom, bo mimo że to ja jestem trenerem i uczę ich grać w piłkę, to oni pokazali mi jak można zbudować drużynę, która się wspiera w najtrudniejszych chwilach. Przykładem może być mecz z Unią Gniewkowo na naszym boisku, gdzie jeden z przeciwników po gwizdku końcowym uderzył dwóch naszych piłkarzy. Reszta drużyny wstawiła się za nimi w obronie. Kolejnym przykładem były derby powiatu z Wdą w Świeciu. Pojechaliśmy w 11. Mecz był ciężki, pełen walki, ale było w nim również wiele fajnych zagrań i pięknych akcji. Zakończył się remisem 2:2. Jednak nie wynik, a postawa po meczu zawodników pokazała, jak boisko jednoczy. Chłopacy schodzili niczym żołnierze z pola bitwy, prowadząc się ramię w ramię i znosząc poszkodowanych. Bardzo miłym akcentem były dla mnie otrzymywane informacje od kibiców, którzy chwalili chłopaków za grę, zaangażowanie i serce zostawione na boisku. Zabrakło nam jednego punktu, aby zostać mistrzem ligi, jednak dla mnie Ci chłopacy i tak wygrali wiele, i są zwycięzcami.

W nowym sezonie drużyna ta złożona z roczników 2003-06 zagra w juniorach starszych. Niestety, dobry wynik Fali z tej wiosny nie zostanie doceniony, bo K-P ZPN przydzielił ją do IV ligi. Świekatowianie jesienią będą mieli tylko pięciu przeciwników, więc rozegrają zaledwie 10 meczów.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do