
W IV lidze w ten weekend rozgrywana jest 6. kolejka spotkań. Miło będą ją wspominać piłkarze z Pruszcza
We wczorajszym pojedynku beniaminków IV ligi KS Brzoza przegrała ze Startem/Eco-Pol Pruszcz 1:3 (0:1). Trenerem gospodarzy jest doskonale znany w naszym powiecie Mariusz Raczkowski, który kilka lat był grającym szkoleniowcem Startu. Prowadził też Strażaka Przechowo. Dla zespołu z Brzozy to też jest debiutancki sezon w IV lidze. On historyczną wygraną odniósł przed tygodniem na wyjeździe z Orlętami Aleksandrów Kujawski (3:2). Teraz podopieczni Mariusza Raczkowskiego chcieli zgarnąć komplet punktów u siebie, jednak zdeterminowani pruszczanie im na to nie pozwolili. Kluczem do sukcesu okazały się stałe fragmenty gry. Prowadzenie gościom w 36. min. po dobrze rozegranym rzucie wolnym dał Oskar Sapa. Na 2:0 w 75. min. bezpośrednio z rzutu rożnego podwyższył grający trener Marcin Wanat. Dziesięć minut później goście zaskoczyli rywali szybko rozegranym rzutem wolnym, a pierwszego swojego gola w IV lidze strzelił Jakub Krukowski. W sobotę w Brzozie gole strzelali tylko piłkarze z Pruszcza. Niestety, w doliczonym czasie gry do własnej bramki trafił pechowo Jakub Konopczyński ustalając wynik spotkania.
Do niespodzianki doszło w Izbicy Kujawskiej, gdzie 14. w tabeli Kujawianka pokonała wicelidera Wdę Świecie 1:0 (0:0). Jedynego gola w 46. min. strzelił Oleg Tabaka. To pierwsza porażka świecian w tym sezonie oraz pierwsza po jedenastu ligowych zwycięstwach. W ekipie gości po 21 miesiącach przerwy ponownie zagrał wychowanek Olaf Wójtowicz, który w zeszłym tygodniu powrócił do Wdy. Przez ostatnie trzy miesiące związany był on z trzecioligowym Sokołem Kleczew, w którego barwach zagrał pięć oficjalnych spotkań. Wójtowicz IV ligę poznał w zeszłym roku reprezentując barwy Pomorzanina Toruń i Legii Chełmża.
Fot. ARTUR NOWAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie