
Gruz i resztki po wyburzeniu budynków pod budowę drogi ekspresowej S5 zostały zgromadzone 4 lata temu na jednej z działek w Wiągu. Od tego czasu nikt nie uprzątnął kłopotliwych odpadów
Bezsilni przedsiębiorcy zwrócili się do radnego Dariusza Woźniaka z prośbą o pomoc. Chodziło o nielegalne składowisko odpadów w Wiągu. Prywatna osoba wynajęła teren firmie, która gromadziła na działce gruz i pozostałości po rozbiórce budynków wywłaszczonych pod budowę drogi ekspresowej S5. Miało to miejsce jeszcze w czasie, kiedy drogę budowała włoska firma Pizzarotii, czyli około cztery lata temu. Prawdopodobnie pokruszony gruz miał stać się podbudową drogi.
Sprawa tym bardziej porusza mieszkańców, że odpady składowane są na gruncie z glebami III klasy. Odpady leżą na działce pomiędzy dwoma sporymi firmami w Wiągu. Do magazynów, biur wchodzą gryzonie, które wyrządzają duże szkody. Zdaniem mieszkańców oprócz gruzu są na stercie odpadów folie i inne rzeczy, które mogą być szkodliwe dla środowiska. Mimo sygnałów mieszkańców urzędnicy nie reagowali w tej sprawie. - Zgłaszaliśmy to do urzędu już wiele razy - komentuje jeden z mieszkańców, który chce pozostać anonimowy.
Wydawaniem decyzji na gromadzenie odpadów zajmuje się Starostwo Powiatowe w Świeciu. - Nie wydawaliśmy pozwolenia na składowanie odpadów w tym miejscu - wyjaśnia Józef Gawrych ze Starostwa Powiatowego w Świeciu. Oznacza to, że składowisko jest nielegalne.
Sprawa leży w kompetencji Urzędu Miejskiego w Świeciu. Jak wyjaśnia magistrat w maju po otrzymaniu telefonicznego zgłoszenia podjęli czynności administracyjne. Była wizja lokalna i kontrola na miejscu. - Nie ma tam szkodliwych odpadów - wyjaśnia Paweł Knapik, wiceburmistrz Świecia. - Właściciel działki wydzierżawił teren firmie, która zobowiązała się do usunięcia odpadów w terminie do 30 września - dodaje. Tak się jednak nie stało.
4 października urzędnicy wybrali się na kontrolę. Potwierdziły się informacja mieszkańców, że hałda nie została usunięta. W związku z tym urzędnicy wszczęli wobec przedsiębiorcy oraz właściciela nieruchomości postępowanie administracyjne w sprawie składowania (magazynowania) odpadów w miejscu do tego nieprzeznaczonym.
- 1 października złożyłem interpelację i cieszę się, że tak szybko udało się przeprowadzić kontrolę - mówi Dariusz Woźniak, radny miejski. - Na pewno będę pilotował sprawę. Mam nadzieję, że gmina będzie skutecznie egzekwowała decyzję i właściciel uprzątnie odpady - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Postępowanie trwa od maja a radny Woźniak twierdzi że pytając o sprawę w październiku coś załatwił? Serio, ktoś takie rzeczy jeszcze łyka?
Ludzie mają dość tego typa.