Reklama

Grażyna i Piotr Styczniowie. Związek utkany z przeciwieństw, pasji i dialogu

W tym roku świętują 30-lecie małżeństwa. Różnią się temperamentami i charakterami, a mimo to od 35 lat przepadają za sobą. Jak to możliwe? - Poczytajcie o urodzonych 12 i 13 stycznia Styczniach

Poznali się na deskach starego amfiteatru w Świeciu w 1988 r.  Pani Grażyna jako instruktorka plastyki w świeckim domu kultury przygotowywała dekorację dożynkową. Pan Piotr z żołnierzami tutejszej jednostki wojskowej został oddelegowany do pomocy. Do Świecia trafił  zza Łodzi i jako łącznościowiec, był wtedy w przeddzień przenosin do jednostki bliżej domu, do Zgierza. - Dowództwo przyjęło moją prośbę o przeniesienie, prawie się pakowałem, aż tu poznałem jedną z najpiękniejszych świecianek - wspomina.

Nieustępliwy, długo zabiegał o serce wybranki na przeróżne sposoby. - Miałem nawet pomocników w jej pracy - mówi. Podtrzymaniu związku nie ułatwiała odległość Zgierz - Świecie. Pobrali się w 1992 r. Początkowo próbowali związać się z Łodzią, gdzie pani Grażyna, wtedy też studentka prawa i administracji w Toruniu miała podjąć pracę w tamtejszej straży miejskiej w rozpatrywaniu kolegiów ds. wykroczeń. Nie przyjęła oferty, wróciła do Świecia, gdzie niezmiennie od 1988 r. pracuje w SOK Stokrotka, a od 1998 r. nią kieruje.  Wkrótce dołączył do żony pan Piotr, który znając języki bywał pilotem zagranicznych orkiestr podczas festiwali, opiekował się sprzętem nagłośnieniowym i został instruktorem ds. sportu. - Zaczęły się turnieje ping ponga, wyprawy rowerowe i podróżowanie - wspomina. Uwielbiają to. Szczególnie  Bieszczady, Góry Stołowe i wybrzeże. Z wojaży przywożą zdjęcia, wrażenia i trofea, jak np. sadzonki na ukochaną działkę.  Pani Grażyna w wolnych chwilach maluje i projektuje. Pan Piotr nadal pracuje w Spółdzielni Mieszkaniowej. Lubi fotografię, elektronikę i majsterkowanie. Ich temperamenty się uzupełniają. Spokój, rozwaga przede wszystkim w słowach pana Piotra uzupełnia dynamizm i kreatywność pani Grażyny. Szanują te swoje odmienności i pasje.  Ich zdaniem udany związek opiera się na szacunku i nieustannym dialogu. - To pozwala  skutecznie mierzyć się z każdym problemem - mówi pani Grażyna.- Choć, gdy po mojej szybkiej argumentacji Piotr zbyt długo milczy, to mnie irytuje. Ale znam mojego męża i wiem, że wynika to stąd, że mój opanowany Piotr myśli nad jak najbardziej trafną odpowiedzią - tłumaczy.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do