
Mieszkańcy piszą petycję, a wójt sypie argumentami
Budowa dwóch boisk wielofunkcyjnych w gminie Jeżewo jest planowana od ponad trzech lat. Każde z nich będzie kosztowała po 1,6 mln zł. Jedno ma powstać na terenie szkoły podstawowej w Laskowicach. Drugie uchwałą rady gminy ma być zlokalizowane w Jeżewie, na miejscu obecnego boiska piłkarskiego, pomiędzy ulicą Laskowicką i Spacerową.
Jak się okazuje, ta lokalizacja budzi niemałe emocje wśród mieszkańców wsi, którzy wyrazili swój sprzeciw w formie petycji. Podpisały ją 472 osoby z liczącego około 1800 mieszkańców Jeżewa, a także mieszkańcy z Piskarek i Taszewskiego Pola. – To jest bardzo zła lokalizacja – uważa mieszkaniec, który chce pozostać anonimowy. – Na boisko uczniowie muszą dojść na piechotę po ulicy, gdzie nie ma nawet chodnika. Samo dojście będzie odbywało się kosztem czasu lekcyjnego – uzasadnia. Mieszkaniec uważa, że istnieje możliwość zbudowania boiska wielofunkcyjnego na działkach w bezpośrednim pobliżu hali sportowej. Grunt ten nie jest własnością gminy, lecz osób prywatnych.
Chcąc zobaczyć faktyczną różnicę pomiędzy potencjalnymi lokalizacjami boiska, przeprowadziliśmy tam wizję lokalną. Przejście ulicą Spacerową do boiska to dystans około 400 m. Pokonanie go wolnym, spacerowym tempem zajęło niecałe 4 minuty. Na wjeździe na ulicę stoi znak drogowy D-40: Strefa zamieszkania.
Jak sprawa wygląda z perspektywy urzędu? – Przez trzy lata rozmawialiśmy z trzema właścicielami ziemi nieopodal szkoły i hali sportowej na temat sprzedaży ich działek i żaden z nich nie wyraził na to zgody - komentuje wójt Maciej Rakowicz. - Trzeba uszanować decyzję właścicieli, a gmina (pomijając inwestycje drogowe) nie może wywłaszczać ziemi osób prywatnych. Taka działka pod inwestycję może kosztować od 600 tys zł. do 1 miliona złotych. Co więcej, działki w pobliżu hali to grunty rolne kl. 3. Wyłączenie ich z produkcji rolnej wygenerowałoby dodatkowy koszt około 300 tys. złotych i wymagałoby złożenia wniosku do Ministra Rolnictwa w procedurze przygotowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, bo to jedyna możliwość dopuszczona prawem, a nie mamy żadnej gwarancji, że ten wniosek zostałby rozpatrzony pozytywnie. Na działce gminnej inwestycja może ruszyć bez zbędnych kosztów. Wydanie około jednego miliona złotych tylko na działkę, która może nie nadawać się do zagospodarowania może narazić gminę na odpowiedzialność z tytułu niegospodarności – podsumowuje.
Rada gminy już dwukrotnie w tym roku udzieliła mieszkańcom Jeżewa odpowiedzi odmownej na prośbę o zmianę lokalizacji boiska. Przypomnijmy, że do tej pory w gminie Jeżewo nie ma jeszcze żadnego boiska wielofunkcyjnego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proszę redakcję. Zapytajcie Wójta gdzie planuje Dino i myjnie postawić i kiedy. Na pewno już wie
Czy gmina jest od stawiania myjni i Dina? Gmina jest od infrastruktury- drogi, chodniki, woda, kanalizacja itp. Będzie inwestor który zechce zainwestować pieniądze w takie przedsięwzięcie to wtedy takie coś powstanie.
Ty pewniesz skoro pytasz. Wójt na zebraniu wiejskim mówił. Byłes to wiesz. Po co to podburzanie?
A co wójt ma do prywatnych inwestycji? Na zebraniu wiejskim wójt tłumaczył jak to ma wyglądać jak ktoś chodzi na zebrania to wie. A ci mało zorientowani ludzie którzy zbierali te podpisy sprzeciwu jawnie mijali się z prawdą, nie informowali dokładnie, ale co się dziwić wiadomo kto to był. A tak wogole to chyba rada decyduje gdzie co będzie robione a wójt wykonuje. To może niech ktoś z rady się w końcu wypowie.
Nie ma mojej zgody jako mieszkańca gminy płacącego podatki na wyrzucanie w błoto miliona złotych. Tak trzymać Panie Wójcie.