Reklama

Dwie czerwone kartki, zdobyta twierdza Futbalo, czyli Futsal Świecie wygrał w Białymstoku

Z dalekiej wyprawy do Białegostoku piłkarze pierwszoligowego Futsalu Świecie przywiozą trzy punkty

W meczu 9. kolejki I ligi PLF Futbalo Białystok przegrało z Futsalem Świecie 3:5 (1:1). To pierwsza porażka zespołu z Podlasia u siebie po czterech zwycięstwach z rzędu (w tym trzy w tym sezonie). Pierwsza połowa była wyrównana, z szansami z obu stron. Lepiej zaczęli ją gospodarze. W 5. min. strata Pawła Kwiatkowskiego przyniosła im prowadzenie, bo Damian Grabowski wykorzystał sytuację sam na sam z Danielem Semrauem. Po chwili mogło być 2:0, ale „Semryk” tym razem był górą w starciu z Grabowskim. W 10. min. dobrze rozegrany rzut rożny i strzał z dystansu Adama Kolmajera przyniósł wyrównanie. Od tego momentu świecianie zaczęli grać lepiej i częściej zagrażali bramce rywali. Do przerwy gola mogli strzelić Jakub Hapka, Kolmajer, Wojciech Ernest, Marcin Mikołajewicz i Kwiatkowski. Białostocczanie też mieli swoje szanse, lecz dobrze bronił „Semryk”.

Druga połowa zaczęła się źle dla naszego zespołu. W 23. min. za zagranie ręką w polu karnym Dawid Szpankiewicz ujrzał czerwoną kartkę, a Hubert Stachurski wykorzystał rzut karny. Potem Futbalo miało 2-3 sytuacje na podwyższenie wyniku, ale świetnie bronił Semrau. Interwencję meczu miał on w 25. min., gdy obronił strzał z bliska i dobitkę Stachurskiego. Gospodarze mocno przekonali się, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 28. min. po akcji Piotra Kaczkowskiego do remisu doprowadził Marcin Mikołajewicz. Trzy minuty później znów ten duet dał znać o sobie. Norbert Jendruczek obronił strzał Mikołajewicza, ale przy dobitce „Kaczka” był bezradny. W 32. min. na 4:2 podwyższył ładnym uderzeniem pod poprzeczkę Paweł Kwiatkowski. Minutę później doszło do kontrowersji. Wojciech Ernest wybił ręką piłkę zmierzającą do bramki świecian. Żaden z dwojga sędziów tego nie zauważył, ale po protestach piłkarzy Futbalo skonsultowali się z arbitrem stolikowym, a ten wszystko widział przewinienie zawodnika gości. „Erni” dostał czerwień, a Stachurski ponownie wykorzystał rzut karny. Miejscowi dążąc do remisu zaczęli grać wysoko z podłączającym się do akcji Jendruczkiem, ale w 35. min. zostali skarceni. Karol Czyszek zabrał piłkę Bartoszowi Borowikowi i posłał ją przez całe boisko do pustej bramki. Piłkarze Futbalo mogli szybko wrócić do gry, bo mieli rzut karny przedłużony. Jednak Stachurski go przestrzelił. Beniaminek mądrze rozegrał ostatnie minuty i po końcowej syrenie mógł cieszyć się z czwartej victorii w I lidze.

FUTBALO BIAŁYSTOK – FUTSAL ŚWIECIE 3:5 (1:1)
Bramki: Hubert Stachurski 2 (23-karny, 33-karny), Damian Grabowski (5) – Adam Kolmajer (10), Marcin Mikołajewicz (28), Piotr Kaczkowski (31), Paweł Kwiatkowski (32), Karol Czyszek (35).
Futsal: Semrau – Kiełpiński, Komur, Kaczkowski, Kolmajer oraz Czyszek, Kwiatkowski, Hapka, Mikołajewicz, Szpankiewicz, Ernest, Wanat, Olkiewicz.

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do