
Coroczne regaty smoczych łodzi w Chełmnie przyniosły UKS Wdzie Gródek dwa razy pod rząd trzecie miejsce na podium, następnie czwarte i piąte. Drużyna jednak nie osiada na laurach, stawia sobie poprzeczkę coraz wyżej.
UKS Wda Gródek funkcjonuje siedem lat i liczy 15 członków. Są to osoby, które związała wspólna pasja. Na swoim koncie mają już wiele sukcesów.
Treningi ekipy możemy obserwować na zalewie w Gródku (gm. Drzycim) mniej więcej trzy razy w tygodniu. Jest to zdecydowanie niecodzienny widok i atrakcja przyciągająca uwagę nie tylko dzieci.
- Zawsze startując w zawodach bierzemy udział w kategorii fun, jednak robimy wyjątki i próbujemy swoich sił w kategorii sport z lepszym, bądź gorszym skutkiem - wyjaśnia Bartosz Fiałkowski, kapitan drużyny.
UKS Wda Gródek posiada dwudziestoosobową smoczą łódź, ważącą około 250 kg. Startując w zawodach jednak trzeba płynąć łodzią dziesięcioosobową, co jest niemałym utrudnieniem dla trenujących na większej gabarytowo łodzi. Koszt zakupu takiej łodzi na własność to około 25 tys. złotych.
- Staramy się o łódź dziesięcioosobową, chcemy zacząć na niej trenować, żeby lepiej i swobodniej czuć się na zawodach. Łódź będziemy dzierżawić przez okres trzech lat, wspólnymi siłami pokryjemy koszty - dodaje Bartosz Fiałkowski.
Zbyt duża łódź to nie jedyne zmartwienie klubu. Brak wioseł z atestem uniemożliwił w tym roku drużynie udział w ogólnopolskich zawodach. Kwota jednego takiego wiosła to wydatek rzędu 650 zł.
- Mamy wsparcie gminy Drzycim i sponsorów. Dzięki nim możemy jeździć na zawody, organizować treningi. Wiosła to jednak duży wydatek i musimy jeszcze trochę na nie poczekać - dodaje kapitan drużyny.
Fot. UKS Wda Gródek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani "niby "Kingo,skoro ma Pani odwagę pisać takie komentarze,to proszę od razu podać prawdziwe imię i nazwisko ????Pewnie nie mamy odwagi ???????? Oj przykre,przykre, zazdrość nie zna granic!