
Drifting na parkingu urządził sobie młody kierowca bmw. Policjanci z komendy w Świeciu skontrolowali 19-latka, który stwarzał zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Takie popisy nie uszły mu „na sucho”
Funkcjonariusze z komendy w Świeciu skontrolowali kierującego, który driftował na parkingu przy jednym z parków handlowych na terenie miasta. Mundurowi zauważyli, jak kierujący bmw wielokrotnie rozpędza swój samochód, a następnie wprowadza go w poślizg. Co gorsza, w czasie wykonywania przez niego tych manewrów w pojeździe znajdował się pasażer.
- Ponieważ, prowokując tak niebezpieczne manewry kierowca rażąco naruszył zasady i przepisy ruchu drogowego oraz stworzył zagrożenie dla innych osób policjanci interweniowali – relacjonuje kom. Joanna Tarkowska z KPP Świecie. - Konsekwencje lekkomyślności mieszkańca gminy Bukowiec drogo go kosztowały. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 19-latek został ukarany przez policjantów mandatem w wysokości 1500 złotych i 10 punktami karnymi. Oby wysoki mandat były wystarczającą nauczką dla młodego kierowcy i jego ewentualnych naśladowców. Policjanci przestrzegają wszystkich, którzy starają się zamienić jezdnię w tor wyścigowy - brawura, brak wyobraźni i lekceważenie przepisów mogą skończyć się tragicznie. Drogi publiczne to nie miejsce do urządzania wyścigów, driftów i rajdów samochodowych! Przestrzegamy przed takim postępowaniem. Mandat może w konsekwencji okazać się najłagodniejszą formą kary – dodaje kom. Tarkowska.
Funkcjonariusze apelują również o doskonalenie sportowych umiejętności prowadzenia samochodu w miejscach do tego przeznaczonych, tj. ośrodkach doskonalenia techniki jazdy. Pamiętajmy, że tylko w warunkach toru i pod okiem instruktorów mamy pewność, że swoim zachowaniem nie spowodujemy zagrożenia dla innych. Na sportową jazdę samochodem w otwartym ruchu ulicznym nie ma miejsca. Wobec takich kierowców stosowana będzie zasada „zero tolerancji”.
fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na tor! Potem przez takiego gn*ja ludzie giną.
Za chwilę warunki odpowiednie do weryfikacji. Ci ślizgacze w wypadkach stanowią promil w porównaniu do systemowych użytkowników ruchu którzy jak wpadną w poślizg to zdrowaśki odmawiają zamiast ratować sytuację.
Kolejna banda idiotow z brico
I bardzo dobrze bo idzie oszaleć od tych hałasów spod Kauflanda