Reklama

Dlaczego wciąż tak mało kobiet chce być radnymi? Grażyna Styczeń podaje powody

W liczącej 21 członków Radzie Miejskiej w Świeciu są tylko trzy kobiety. W poprzednich kadencjach ten wskaźnik utrzymywał się na zbliżonym poziomie. Dlaczego panie mają tak skromną reprezentację w radzie?

Tak modne i odmieniane przez wszystkie przypadki słowo „parytety”, najczęściej odnoszące się do równości pod względem liczby i proporcji kobiet i mężczyzn, w przypadku polityki wydaje się być tylko sloganem. Także na lokalnym poziomie.

Od trzech dekad kolejne rady zdominowane są przez mężczyzn. W poprzednich latach i obecnie odsetek kobiet to średnio 15 proc.

W obecnej Radzie Miejskiej w Świeciu zasiadają tylko trzy kobiety: Grażyna Styczeń, Iwona Karolewska i Grażyna Krzemińska.

Dlaczego ta reprezentacja jest tak skromna, skoro w gminie liczącej 30,1 tys. mieszkańców mamy 15,9 tys. kobiet, czyli 52,8 proc. populacji (dane z 2023)?

Jedną z odpowiedzi na to pytanie podaje radna Grażyna Styczeń.

Kobiety często wiążą obowiązki wynikające z prowadzenia domu i wychowywania dzieci – argumentuje. – Mimo licznych dyskusji na temat równouprawnienia, to jednak na kobietach wciąż spoczywa większość zobowiązań wiążących się z rodziną. I to oprócz własnej pracy zawodowej. To kobiety muszą pamiętać o codziennych zakupach, zrobieniu prania, wywiadówce syna lub córki i całej masie innych drobnych spraw, o których mężczyźni czasami nawet nie mają pojęcia. Gdy zobaczymy, ile zajmuje to czasu w ciągu dnia, okazuje się, że na inne aktywności pozostało go już niewiele. Wbrew pozorom, pełnienie funkcji radnego może być naprawdę absorbujące – zaznacza Grażyna Styczeń.

W tej dyskusji nie sposób pominąć kwestii stereotypów, zgodnie z którymi to właśnie mężczyzn widzi się w roli rządzących. Kobieta wojewoda, prezydent miasta czy burmistrz, to wciąż jeszcze rzadkość.

Nawet na stanowisku wójtów znajdziemy ich stosunkowo niewiele. W powiecie świeckim, gdzie jest 11 gmin, mamy tylko dwie panie w fotelu wójta. To samo wyobrażenie o władzy zdaje się przekładać na radnych stanowiących lokalne prawo.

Obserwując sesje świeckiej rady, świetnie widać, jak zbawienna bywa czasami obecność pań na sali obrad. To właśnie one najczęściej występują w roli łagodzących napięcia, do jakich dochodzi między mężczyznami-radnymi.

Nie jest jednak wykluczone, że ten „układ sił” będzie powoli przesuwał się w kierunku kobiet, które coraz częściej podkreślają, że o ich sprawach nie powinni decydować mężczyźni.

Niebawem do głosu dojdzie nowe pokolenie, które ma zupełnie inne spojrzenie na rzeczywistość – uważa radna Grażyna Krzemińska. – Nie brakuje wśród nich świetnie wykształconych, pewnych siebie kobiet, które są przekonane co do tego, że to one powinny rządzić. Sądzę, że przekonamy się o tym już w czasie najbliższych wyborów – prognozuje Grażyna Krzemińska. 

źródło: swiecie.eu

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do