
Mieszkańcy gminy Osie niepokoją się kolejnymi wycinkami lasów. - Drzewostan osiągnął wiek rębności i został zaplanowany do wycinki - tłumaczą leśnicy
Mieszkańcy Osia obawiają się o swoje otoczenie. - Lasy są wycinane w zastraszającym tempie - komentują mieszkańcy. - Takiej skali wycinki nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy. Wycinane są drzewa tuż przy samych miejscowościach. Zmienia się nam krajobraz, łatwiej się teraz zgubić. W dodatku można zapomnieć o naszych corocznych wyprawach na grzyby czy jagody, bo miejsca te zostały zniszczone podczas wycinki - dodają.
Lasy Państwowe tłumaczą, że wszystko jest robione zgodnie z planem. - Lasy Państwowe realizują Plan Urządzania Lasu sporządzany przez Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej - wyjaśnia Paulina Schweda z Nadleśnictwa Osie. - Plan ten tworzony jest co 10 lat. Mieszkańcy podczas przygotowań mogą wnosić do niego swoje uwagi. W Planie Urządzenia Lasu zawarta jest ilość m3 planowanych do pozyskania w danym 10-leciu. Czas wykonywanych zabiegów uzależniony jest nie tylko od wieku, ale także stanu sanitarnego drzewostanu, potrzeby wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych. Średnio drzewa osiągają wiek rębności mając około 80 - 100 lat - dodaje
- Oczywiście wszystko staramy się robić z głową - zapewnia Sylwia Lawrenz z Nadleśnictwa Trzebciny. - Uczulamy leśniczych, żeby pilnowali i nie robili wycinek w okresach lęgowych. W ciągu pięciu lat, chociaż najczęściej dzieję się to w przeciągu dwóch - trzech lat, od wycinki odnawiamy wycięte powierzchnie, ale zdajemy sobie sprawę, że jeżeli ktoś przyjeżdża po zimie i widzi znacznie zmieniony krajobraz to wzbudza u niego niepokój - dodaje.
Czytelnicy, którzy zwrócili nam uwagę na problem prześwitujących i wycinanych lasów mają obawy czy nasadzenia i młodniki przetrwają suche lata. - Ostatnie lata to były lata suche, poza tym mamy kryzys klimatyczny, skąd pewność, że młode drzewa poradzą sobie ze zmiennymi i surowymi warunkami. - Sosna pospolita jest gatunkiem, który wymaga jedynie umiarkowanie wilgotnego podłoża. Ten rok nie jest rokiem suchym i nie musimy się martwić - wyjaśnia Schweda. - Tam gdzie to możliwe przebudowujemy drzewostany, wprowadzając gatunki liściaste - dodaje.
Wpływ na dzisiejszą wycinkę ma też fakt, że w latach 1920 - 1930 w okolicach Osia wystąpiła ogromna gradacja sówki choinówki, czyli szkodnika który zaatakował lasy. To zmusiło leśników do sanitarnych wycinek dużych połaci (wycięto prawie 8 tys. ha powierzchni lasu i pozyskano 1,5 mln sześc. drewna), co przyczyniło się do rozwoju przemysłu drzewnego w tamtych okolicach.
Minęły dziesiątki lat i wiele z drzew osiąga wiek rębności. - Przygotowania do sporządzenia nowego Plan urządzania lasu są ogłaszane i konsultowane. Ludzie mają prawo, a wręcz powinni ingerować w niego i zgłaszać swoje uwagi oraz wnioski zwłaszcza o wycinki - zachęca Lawrenz. - Tymczasem nie jest to popularne i z tego co pamiętam podczas tworzenia ostatniego takiego planu nie mieliśmy żadnych uwag od mieszkańców. Kolejne plany będą tworzone w Nadleśnictwie Trzebciny w 2026 roku, do których już serdecznie zapraszam, w końcu czym więcej osób na czymś pracuje tym efekt musi być lepszy - dodaje.
- Znikną nasze grzybnie, jagodziny, a lasy wokół Tlenia robią się tak rzadkie, że ludzie przestaną do nas przyjeżdżać - komentuje mieszkaniec Wierzchów. - Nie mówiąc już o tym, że ludzie zaczną się gubić na szlakach turystycznych, bo zmieni się otoczenie, a drzewa ze znakami zostaną wycięte - dodaje.
Nadleśnictwo zaprasza do swoich lasów HCVF, czyli miejsca w których nie są prowadzone wycinki i nawet leśniczowie nie ingerują w naturę. - U nas takim obszarem jest między innymi tzw. Stary Dębowiec w leśnictwie Pohulanka, który jest naszym terenem do bushcraftingu. Tam można zobaczyć zupełnie dziki las z pięknymi krajobrazami, przewróconymi drzewami itd. minusem jest to że jest to teren mało interesujący dla grzybiarzy, wszak prawdziwy wysyp grzybów mamy w lasach dużo młodszych np. w 30 - letnich - dodaje.
Leśniczowie również nie ukrywają, że zapotrzebowanie na drewno jest coraz większe. Dla przykładu, w latach pozyskanie drewna w Nadleśnictwie Osie w latach 2007 - 2016 wyniosło 700 391 m sześc, natomiast na lata 2017 - 2026 planuje się pozyskać 1 134 910 m sześc.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdzie są teraz ekolodzy? Jak wycinali kilka drzew na Oskiej to cała gromada była a jak las wycinają to się schowali. Gdzie są Ci ludzie co tak krzyczeli o kilka drzew?