
Karolina Klimek od około dwóch tygodni pracuje w urzędzie gminy w Warlubiu
O sprawie już pisaliśmy, do przeczytania tutaj. Gmina Warlubie szukała młodszego referenta ds. budownictwa i majątku gminnego. Zgłosiła się tylko jedna kandydatka - Karolina Klimek. W uzasadnieniu jej wyboru podano, że kandydatka spełniła wymagania niezbędne oraz dodatkowe określone w ogłoszeniu o naborze.
Niektórzy mieszkańcy gminy mają jednak wątpliwości, czy zatrudnienie 22-latki odbyło się zgodnie z prawem. - Według mnie artykuł 26 Ustawy o pracownikach samorządowych zabrania takich praktyk - mówi nasz czytelnik. Chodzi o fragment: „Małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia oraz w stosunku przysposobienia, opieki lub kurateli nie mogą być zatrudnieni w jednostkach, o których mowa w art. 2 stosowanie przepisów ustawy, jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek bezpośredniej podległości służbowej”.
Według gminy bezpośrednim przełożonym Klimek jest Jerzy Lemańczyk, kierownik Referatu Inwestycji, Gospodarki i Ochrony Środowiska. - Jednak to nie on, a wójt podpisywał umowę z Karoliną Klimek - zaznacza czytelnik.
Jak sprawdziliśmy, zgodnie z definicją podawaną przez serwis samorządowy „bezpośrednim przełożonym jest osoba, której pracownik podlega bezpośrednio, zgodnie ze schematem organizacyjnym jednostki”. W tym przypadku jest to rzeczywiście Lemańczyk. Co oznacza, że wójt Krzysztof Michalak nie złamał prawa zatrudniając swoją córkę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sa i malzenstwa w urzedach.daleko nie trzeba szukac
U komornika Rut-Nowak jest zwierzchnictwo matki względem syna