
W meczu 6. kolejki II ligi futsalu kobiet Strażak Przechowo przegrał z Chemikiem Bydgoszcz 2:4 (0:0)
Ten mecz pokazał, że podopieczne Waldemara Brachuckiego coraz lepiej radzą sobie w hali. W grudniu uległy bydgoszczankom 4:20, a w rewanżu wynik był sprawą otwartą do samego końca. Przy lepszej skuteczności przechowianki mogły to spotkanie nawet wygrać. Żałować mogą zwłaszcza sytuacji z 1. części, których nie wykorzystały Paulina Karczewska (4), Wiktoria Głuszko (4, 20), Daria Czarnowska (15, słupek) i Julia Wieprzowska (słupek). Dobrze w bramce Chemika spisywała się Kamila Majson. Po drugiej stronie boiska trwały pojedynki Kamili Popek i Elizy Bryś. Bramkarka Strażaka nie dała się do przerwy pokonać. Na początku 2. części znów dwie okazje miała Wiktoria Głuszko. Dopiero w 26. min. wynik otworzyła Eliza Bryś dając prowadzenie gościom. 100 sekund później wyrównała Paulina Karczewska, ale bydgoszczanki natychmiast odpowiedziały dwoma golami Natalii Cichorackiej (29) i Anny Fordon (30). W 34. min. kontaktową bramkę zdobyła Daria Czarnowska. Potem Strażak dążył do wyrównania, a Kamila Popek starała się chronić zespół przed stratą czwartego gola. W 39. min. wygraną Chemika przypieczętowała Eliza Bryś.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie