
Pani Barbara pochodzi z Szynycha (gm. Grudziądz), pan Władysław z Wabcza (gm. Chełmno). Tam też poznali się, podczas odbywania stażu u przyszłego teścia pani Basi.
Syn szefa przyniósł jej śniadanie, i wiedziała momentalnie, że to ten jedyny. 6 stycznia minie 51 lat od dnia, kiedy powiedzieli sakramentalne "tak" w kościele w Mokrym, nieopodal Grudziądza. Owocami związku państwa Śliwińskich jest córka i trzech synów, oraz sześcioro wnucząt - 2 dziewczynki i 4 chłopców.
W wolnym czasie uprawiają działkę: ona pielęgnuje kwiaty, on opiekuje się krzewami i resztą roślin. Chętnie też zajmują się wnukami. Pan Władysław, emeryt, lubi wędkować a pani Barbara wciąż pracuje jako nauczycielka w SP7 w Świeciu.
Dla młodych par mają wskazówkę, jak być tak długo szczęśliwą parą jak oni. Zamyka się ona w dwóch słowach: kompromis i rozmowa. Trzeba ze sobą dużo rozmawiać.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie