
Minęły już prawie dwa miesiące od tragicznej śmierci sierż. szt. Adama Łobockiego. Prokuratura nadal bada okoliczności wypadku
Sierżant sztabowy Adam Łobocki na co dzień pracował w patrolówce. Feralnego 16 kwietnia został oddelegowany do pracy w terenie, pełnił wtedy służbę z dzielnicowym z Bukowca. Więcej informacji o wypadku tragicznym wypadku i podejrzewanej przyczynie znajdziesz w linku. Kim był Adam Łobocki można dowiedzieć się ze wspomnień kolegów z pracy (dostępne tutaj). Pogrzeb odbył się 23 kwietnia (więcej tutaj).
To 34-letni dzielnicowy prowadził nowy samochód opel mokka. Przed godziną 23 na trasie z Pruszcza do Bukowca w Łaszewie auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Młodszy policjant próbował reanimować swojego starszego kolegę, niestety nie udało mu się go uratować.
Dochodzenie w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy. Do wyjaśnienia okoliczności wypadku został powołany biegły sądowy, który oceni stan techniczny pojazdu. Biegły ustali czy policjanci mieli zapięte pasy oraz jakie opony były na wyposażeniu radiowozu. Nadal przesłuchiwani są też świadkowie. Następny etap śledztwa będzie obejmował np. ocenę techniki jazdy kierowcy.
Będziemy śledzić tę sprawę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po co ten artykuł nic z tego nie wynika.A tak naprawdę do się stają z tym badaniem przyczyny tej tragedi
Po co ten artykuł nic z tego nie wynika.A tak naprawdę do się stają z tym badaniem przyczyny tej tragedi
Drugi policjant co jechał z nim wie na pewno co i jak się wydarzyło. Zanim biegli ocenę swoją dadzą trochę minie czasu