
Były sygnały myśliwskie, msza św. polowa i łowiecki rytuał zakończony biesiadą. W sobotę (24 września) dostojnie i hucznie goście oraz myśliwi z Koła Łowieckiego nr 63 “Żubr” ze Starej Rzeki (gm. Osie) świętowali 60-lecie koła
W 1962 r. grono przyjaciół założyło Koło Łowieckie “Żubr”. Przez 60 lat istnienia obwód o obszarze ok. 8 tys. ha od chwili przejęcia do dziś pozostaje z niewielkimi zmianami w tych samych granicach i obejmuje leśnictwa: Zazdrość, Pohulanka, Dębowiec, Stara Rzeka i Nowa Rzeka.
- Jesteśmy kołem kameralnym (36 członków). Hołdujemy tradycji i etyce łowieckiej. Przez 60 lat bez skrupułów usunęliśmy wszystkich, którzy ten kodeks kiedykolwiek nadwyrężyli. Szanujemy ciszę lasu i polujemy głównie "z podchodu" - mówi Witold Mossakowski, skarbnik koła. - Pewna część z nas pochodzi z Warszawy, część z Bydgoszczy, Gdańska i spod Białegostoku, a połowę członków stanowią lokalni mieszkańcy. Przez te 60 lat część z nas przeprowadziła się w Bory Tucholskie, mamy w obrębie naszego obwodu swoje domy. Zżyliśmy się bardzo z tym regionem i lokalną społecznością - dodaje. Koło czynnie działa i chroni uprawy rolników stosując tzw. uprawy zaporowe, pomaga mieszkańcom.
Obchody jubileuszu rozpoczęły się obok ufundowanej przez koło kilkanaście lat temu kapliczki Św. Huberta przy moście w Starej Rzece. Tam w obecności pocztów sztandarowych członkowie “Żubra”, goście z zaprzyjaźnionych kół i przedstawiciele lokalnych władz uczestniczyli w mszy św. polowej celebrowanej przez ks. Andrzeja Kosa, duszpasterza myśliwych i proboszcza parafii w Śliwicach. Uroczystą mszę muzycznie uświetnił kwintet blaszany "Hubertus".
Spod kapliczki uczestnicy skierowali się do restauracji Perła Borów w Tleniu, aby kontynuować obchody oficjalne. Były przemówienia, pamiątkowe dyplomy, gratulacje, czterech członków koła zostało udekorowanych złotym, srebrnymi i brązowym odznaczeniami Za Zasługi dla Łowiectwa.
Po tym wszyscy zasiedli do myśliwskiej biesiady przy akompaniamencie muzyki wykonywanej na rogach i instrumentach dętych przez Zespół Muzyki Myśliwskiej “Hubertus”. - Świetny zespół, który na tym instrumentarium wykonywał też walce wiedeńskie - zachwala skarbnik koła. - Oczywiście kulminacją biesiady był pieczony dzik od pana Myśliwca, jak zwykle przesmaczny - dodaje.
Marek Lejk reprezentujący na jubileuszu K.Ł. “Żubr” Urząd Gminy w Osiu wspomina: - Jako wykształcony leśnik i miłośnik wszystkiego, co związane z lasem dzięki tej uroczystości spotkałem w kole “Żubr” przyjaciół słynących z hołdowania tradycji, etyce myśliwskiej i mocno zaangażowanych w edukację łowiecką.
FOT. Pola Mossakowska, Katarzyna Mossakowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie