19-latek, który ukradł skodę i rozbił ją w trakcie pościgu usłyszał już zarzuty. Był dobrze znany policji

Jak już informowaliśmy, wczoraj (4 listopada) około godz. 4 policjanci ruchu drogowego ze Świecia w czasie pościgu zatrzymali mężczyznę, który uciekał kradzioną skodą. 19-letni świecianin nie dość, że kierował autem pomimo braku uprawnień, to znajdował się pod wpływem działania środków odurzających.

Zaczęło się od zgłoszenia, jakie otrzymał dyżurny komendy w Świeciu, z którego wynikało, że kierowca skody prawdopodobnie jest pijany. Pisaliśmy już o tym tutaj.

- Na miejsce został skierowany patrol ruchu drogowego, który na ul. Wojska Polskiego w Świeciu namierzył wskazany samochód, którego jak się okazało, kradzież miała miejsce poprzedniej nocy - informuje podkom. Joanna Tarkowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Mężczyzna kierujący skodą nie reagował na policyjne sygnały do zatrzymania i uciekał ulicami miasta taranując po drodze znaki drogowe oraz infrastrukturę miejską. W rejonie Szkoły Podstawowej Nr 8 mężczyzna uderzył w kwietnik, wybiegł z pojazdu i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu między blokami, policjanci zatrzymali uciekiniera - dodała.

Okazał się nim 19-letni mężczyzna, dobrze znany mundurowym. Odzyskane auto zostało zabezpieczone, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

- Dzisiaj (5 listopada) prokurator rejonowy w Świeciu zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór - mówi podkom. Tarkowska. - W czasie prowadzonych działań w tej sprawie policjanci zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu 19-latkowi zarzutów popełnienia przestępstwa kradzieży samochodu oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Jeśli badanie potwierdzi zawartość środków odurzających we krwi, mężczyzna odpowie również przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym pod ich wpływem. Będzie się tłumaczył również za kolizje drogowe, które spowodował podczas ucieczki - dodaje.

19-latek notowany był już w czerwcu tego roku, wówczas razem z grupą kolegów na Dużym Rynku zniszczył siedem dużych donic i rosnące w nich kwiaty. Wtedy wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Tym razem młody mężczyzna miał prawdopodobnie w organizmie marihuanę i amfetaminę.

Fot. KPP w Świeciu