
Energetyczni Boogi Boys otworzyli jubileuszowy, 10. Blues Świecie Festiwal. W sentymentalną podróż zabrał publiczność Sebastian Riedel z zespołem CREE.
Impreza z Amfiteatrze w Świeciu rozpoczęła się w piątek o godz. 19. Publiczności było mniej niż zwykle, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami związanymi z koronawirusem, można było zająć tylko połowę dostępnych miejsc. Uczestnicy musieli dostosować się też do obowiązujących przepisów dotyczących noszenia maseczek i dezynfekcji rąk. Koncertu mogli wysłuchać w wyznaczonych sektorach.
Jako pierwsi na scenie pojawili się Boogie Boys, jeden z najlepszych w kraju zespołów grających muzykę boogie woogie. Po nich wystąpili Sebastian Riedel i zespół CREE z programem "Wspomnienie o Ryszardzie Riedlu". Fani twórczości nieżyjącego wokalisty Dżemu mieli okazję posłuchać największych przebojów "Ryśka" w wykonaniu jego syna. Po koncertach głównych, impreza przeniosła się do parku przy OKSiR-ze.
Dziś druga część festiwalu Blues na Świecie. O godz. 16 w parku rozpocznie się Mała Akademia Bluesa. Może wziąć w niej udział każdy zainteresowany. Spotkanie będzie miało formę interaktywnego wykładu z muzyką na żywo. Wstęp jest bezpłatny.
O godz. 19 impreza ponownie przeniesie się do Amfiteatru. Jako pierwsza wystąpi czterokrotna laureatka nagrody Fryderyka oraz Superjedynki Ania Rusowicz z zespołem. Po niej na scenie pojawi się Mrozu, główna gwiazda tegorocznego festiwalu. O godz. 22 w parku przy OKSiR-ze transmitowany będzie na żywo koncert z Niemiec. Zagra Richie Arndt. Po jego występie rozpocznie się jam session z J.J.Band. Gościnnie wystąpi też wybitny gitarzysta Marek Raduli (grał m.in. z Budką Suflera, Bajm i Labolatorium).
Wstęp na koncerty w Amfiteatrze są płatne. Bilet normalny kosztuje 50 zł, a ulgowy dla dzieci do 13. roku życia - 25 zł. Wejściówki są do kupienia na stronie internetowej Biletyna.pl oraz w kasie Kina Wrzos w Świeciu (ul. Wojska Polskiego 139).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie