
Z powodzeniem działają w powiecie świeckim i ościennych cenieni szczególnie za przystępne ceny, doradztwo, wysoką jakość obsługi i samych usług. “Czyści, staranni, kompetentni i rzetelni w robocie” - tak ich wzajemnie polecają sobie zadowoleni klienci.
Firma z Grudziądza zajmuje się renowacją parkietów i schodów od roku.- Jestem ekonomistą, ale pracuję na co dzień w branży chemicznej zajmującej się produkcją i dystrybucją materiałów do zabezpieczania podłóg - mówi Daniel Szczepański, właściciel. - Dobrze znam te materiały i ten sektor. Odkryłem niszę na rynku tych usług. W regionie jest niewiele oficjalnych firm cykliniarskich i renowacyjnych, a zapotrzebowanie jest ogromne- tłumaczy.
Przedsiębiorca pomysł działania oparł na zaufanym zespole złożonym z: ojca, Krzysztofa i szwagra Kamila. Każdy w zespole ma swoje zadanie. Pan Krzysztof to specjalista od cyklinowania i pilnowania jakości większych powierzchni, Kamil specjalizuje się w pracy z detalem, np. listwami przypodłogowymi, poręczami schodów, nieosiągalnymi dla większych maszyn zakamarkami i kątami, a organizacyjnie, jako manager, spina wszystko pan Daniel. Mówi, że rodzinne relacje w firmie nie przeszkadzają w realizacji zadań, wzajemnym wymaganiu od siebie, pilnowaniu jakości…
Pomysł okazał się przysłowiowym “strzałem w dziesiątkę”, bo firma niemal nieustannie realizuje zlecenia w obrębie powiatu świeckiego, grudziądzkiego, bydgoskiego, toruńskiego i tucholskiego. Najdalej od domu pracowali w Lidzbarku na Warmii. Jak mówi właściciel 95 proc. klientów DS Parkiety to osoby prywatne. - Odświeżamy drewniane schody i parkiety w blokach, kamienicach, pałacykach (także zabytkowych wykonywane pod nadzorem konserwatorskim), domkach jednorodzinnych, ale też często odnawiamy podłogi w szkołach, salach lekcyjnych i pomieszczeniach różnych instytucji- mówi pan Daniel. - Niejednokrotnie odkrywamy wspaniałe zdrowe, często jeszcze poniemieckie deski- dodaje.
Jak mówi pan Daniel praca ta daje wiele satysfakcji, jej efektem jest często szokująca klientów przemiana pomieszczenia po odświeżeniu podłogi. - Szczególnie widać to w starych kamienicach, gdzie pod wpływem mód sprzed dekad, drewniane podłogi i elementy np. boazerii i schodów na potęgę pokrywano farbami olejnymi, a podłogi panelami laminowanymi. Ale świadomość ludzi obecnie się zmieniła - Zeszlifowanie czasami kilku warstw farb i odkrycie czystego, zdrowego drewna, pokrycie go lakierem pogłębiającym rysunek słojów, daje niesamowity efekt. Uwielbiam ten moment - mówi. Jak nieśmiało wspomina często dla pełni wrażenia, “od siebie” dodatkowo odświeżają sąsiadujące z podłogą elementy, np. drewniany próg czy parapet, mimo, że nie było to przedmiotem uzgodnień z klientem. - Bo po renowacji otoczenia te detale szpecą, a ta praca to nasza wizytówka - tłumaczy Szczepański.
Nierzadko, dla osiągnięcia efektu trzeba czasem zrobić więcej niż tylko wycyklinować powierzchnie. - To też czasami skomplikowane naprawy stolarskie, ciesielskie- tłumaczy przedsiębiorca. - Wtedy uzupełniamy zepsucia, wymieniamy spróchniałe, lub zniszczone przez bliskość pieca lub podziurawione przez korniki fragmenty - tłumaczy. Specjalista zapytany o największe trudności tej pracy podkreśla, że drewno jako naturalny materiał niejednokrotnie potrafi zaskakiwać. Przy lakierowaniu powierzchni potrafi się miejscami przebarwiać, nierównomiernie schnąć, etc - Tu wiele zależy od sposobu użytkowania pomieszczeń, temperatury, wilgotności. I na to mamy rozwiązania, które stanowią swoistą “kuchnię” tego zawodu.
Praca cykliniarzy do niedawna kojarzona była z potężną kurzawą i mega sprzątaniem. - To przeszłość, tak jak i toksyczny zapach rozpuszczalnika. Dzisiaj nim jest woda i nie ma np. efektu tzw. “przeżółcania ścian” - mówi pan Daniel. - Pracujemy na najnowocześniejszych materiałach (poliuretanowe lub ceramiczne lakiery Blanchon) i sprzęcie (Lagler Hummel, Bona FlexiSand, Columbus i Festool). 95 proc. pyłu jest skutecznie odsysane i gromadzone w zbiornikach. Z tego powodu cyklinowanie jest dzisiaj ostatnim etapem remontu, bez obaw o zapylenia ścian i zepsucie efektu poprzednich etapów - dodaje.
Każdą realizację poprzedza wizyta u klienta, pomiar i ocena warunków zlecenia. Po uzgodnieniach wkraczają specjaliści DS Parkiety. Nie sposób nie zauważyć ich charakterystycznie oznakowanej furgonetki. W niej mieści się przygotowany na konkretne zlecenia warsztat - Zarówno w sferze sprzętu, materiałów i kompetencji jesteśmy w pełni samowystarczalni -mówi Szczepański. - Ludzi przyciągają dobre ceny, jakość robót i obsługi, a przede wszystkim tempo prac. W zależności od zakresu robót średnio regeneracja pokoju o wlk. 30 m kw. zabiera max. 2 dni z cyklinowaniem i kilkukrotnym lakierowaniem. Nie ma dokuczliwych: pyłu i zapachu. Sprzątamy po sobie i pozostawiamy zleceniodawców zadowolonych pamiętając, że najlepszą formą reklamy są polecenia zadowolonych klientów, a ci, jak dotąd nas nie zawodzą- kończy.
______________________
DS PARKIETY
www.dsparkiety.pl
tel. 783-055-836
[email protected]
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie